Dziś pieprzyłem się z koleżanką z pracy. Pierwszy raz zdradziła męża...

[Kratos]

z checia przeczytalbym troche dluzsze opowiadanie z pikantnymi szczegolami. Wyglada ze znalazles sobie zajebista kochanke, gratuluje

 

[Oskar86]

Wszystko w swoim czasie. Myślę, że napiszę coś dłuższego

 

[Oskar86]

Zapowiada się kolejne spotkanie...

 

[WscieklyRuchacz]

uuu dajesz tam oskar nasz forumowy jebaku trzymamy kciuki i penisy za ciekawa akcje/relacje.

 

[Oskar86]

Nie wiem czy się chwalić... To nie jest moja pierwsza cudza żona

 

[WscieklyRuchacz]

Fajnie ale jest taka jedna typiara, z ryja wyglada jak kaczka. Tej nie ruchaj bo ona zbiera nazwiska. Marta (od konca) Daniels-Zielinska-Dubieniecka-Smuniewska-Kaczynska.

 

[Oskar86]

Bez obaw. Działam dyskretnie

 

[Barteq1]

Fajnie ale jest taka jedna typiara, z ryja wyglada jak kaczka. Tej nie ruchaj bo ona zbiera nazwiska. Marta (od konca) Daniels-Zielinska-Dubieniecka-Smuniewska-Kaczynska.

Kiedy będę już całkiem zdesperowany, poddam ją próbie

 

[WscieklyRuchacz]

Kolego jebaku, zdardz nam czy romans kwitnie czy juz przekwitl.

 

[WhySoSerious?]

Mnie ciekawi jak ma na imię i czy czuła się przy Tobie wyzwolona

Coś tam było mała blondynka, ale xD. Beka jakby Ci Panowie mieli wspólną dziewczynkę. XD Ayreen teraz myśli gdzie moje lody. Nie no to byłoby bardzo plottwist xD, chłop dowiaduje się o romansie swojej żony z forum na którym ludzie opowiadają czasami o swoich romansach(w tym ja xD). Life is full of surprises.

 

[Oskar86]

Kontynuujemy tę znajomość dalej....

 

[mateusz87]

Coś nowego się wydarzyło?

 

[Barteq1]

Ty mu żonę pieprzysz, on Tobie przysoli - podwójne życie od kuchni. Podziwiam za odwagę, bo choć fantazjuję o mężatkach, chyba bym się bał wejść w taką relację, jakbym wiedział

 

[EoN]

Kontynuujemy tę znajomość dalej....

Według mnie jeśli w tym związku nie było trudnych przejść i jeśli chodzi tylko i wyłącznie o aspekt zdrady to przykro mi ale jesteś skurwiałym małym karaluchem i nie masz żadnego powodu do chwalenia się twoim moralnym podejściem do tematu, mam nadzieję że kiedyś poznasz kobietę którą pokochasz z całego serca i ona zrobi ci to samo żebyś poczuł się jak gówno.. tyle w temacie..

 

[mateusz87]

To była ich wspólna decyzja, nikt nikogo nie zmuszał do seksu. Nie atakujcie kolegę. Skoro jej się spodobało i chce kontynuować to niech korzysta. "Nie jadam na mieście gdy w domu dobre jedzenie". Najwyraźniej nie czuje się, kobieta, komfortowo w związku. Jakby facet porozmawiał z nią o jej pragnieniach, fantazjach, co lubi, jakby chciała to nie spotykałaby się z "przyjacielem" na relaksujących zabawach.

 

[dessi1979]

To była ich wspólna decyzja, nikt nikogo nie zmuszał do seksu. Nie atakujcie kolegę. Skoro jej się spodobało i chce kontynuować to niech korzysta. "Nie jadam na mieście gdy w domu dobre jedzenie". Najwyraźniej nie czuje się, kobieta, komfortowo w związku. Jakby facet porozmawiał z nią o jej pragnieniach, fantazjach, co lubi, jakby chciała to nie spotykałaby się z "przyjacielem" na relaksujących zabawach.

Co ty pierdolisz? Nie istnieje coś takiego jak zdrada usprawiedliwiona

 

[mateusz87]

Co ty pierdolisz? Nie istnieje coś takiego jak zdrada usprawiedliwiona

Nie ma zdrady usprawiedliwionej masz rację ani pojęcia "lodzik to nie zdrada". Nikt nikogo nie usprawiedliwia. Domyślam się że większość z nas na tym forum ma kogoś w związku. Emocjonalnie, partnerzy są już "zdradzani". Kolega przeżył przygodę, chciał się z nią z nami podzielić. Super. Chce dalej opowiadać co się wydarzyło, niech pisze ale to nie temat by go umoralniac i oceniać. On nikogo nie zdradził.

 

[WscieklyRuchacz]

Co ty pierdolisz? Nie istnieje coś takiego jak zdrada usprawiedliwiona

Wg wysokich obcasow i innych kobiecych gazet jesli kobieta zdradza - absolutnie wina meza. Nie dba o jej potrzeby, nie kupil jej range rovera na urodziny itp itd. Irytujace jest to ze duzo p0lek takiemu pieprzeniu przyklaskuje. Oczywiscie ze to wina meza ze sie potknelam i upadlam na kutasa pieknego Alvaro (pozdro Lewy btw.
Mam nadzieje ze jednak ludzie tacy jak dessi dominuja: puszczasz sie - to ty jestes winna/winny a nie twoja rodzina. No chyba ze cuckold, to akurat zabawa dla calej rodziny

 

[dessi1979]

Nie ma zdrady usprawiedliwionej masz rację ani pojęcia "lodzik to nie zdrada". Nikt nikogo nie usprawiedliwia. Domyślam się że większość z nas na tym forum ma kogoś w związku. Emocjonalnie, partnerzy są już "zdradzani".

Jeżeli przebywają tutaj w celu nawiązywania kontaktów seksualnych, nawet w formie on-line i ukrywają to, jest to niewątpliwie zdrada. Ja niczego nie zatajam, bo takiej potrzeby nie ma.

Kolega przeżył przygodę, chciał się z nią z nami podzielić. Super. Chce dalej opowiadać co się wydarzyło, niech pisze ale to nie temat by go umoralniac i oceniać. On nikogo nie zdradził.

"Kolega" również zdradza... drugiego człowieka, któremu rżnie żonę. Nie pojmuję twojego toku myślenia.

Mam nadzieje ze jednak ludzie tacy jak dessi dominuja: puszczasz sie - to ty jestes winna/winny a nie twoja rodzina.

Niestety odsetek ludzi prawilnych jest zaskakująco niski. Taka natura "nieczłowieka", że dla swych błędów i wypaczeń "prawa moralnego i etycznego" szuka zawsze usprawiedliwienia.

No chyba ze cuckold, to akurat zabawa dla calej rodziny

Tego "nie ruszam"... każdy "bawi się" jak lubi....

 

[WhySoSerious?]

Jeżeli przebywają tutaj w celu nawiązywania kontaktów seksualnych, nawet w formie on-line i ukrywają to, jest to niewątpliwie zdrada. Ja niczego nie zatajam, bo takiej potrzeby nie ma.

"Kolega" również zdradza... drugiego człowieka, któremu rżnie żonę. Nie pojmuję twojego toku myślenia.

Niestety odsetek ludzi prawilnych jest zaskakująco niski. Taka natura "nieczłowieka", że dla swych błędów i wypaczeń "prawa moralnego i etycznego" szuka zawsze usprawiedliwienia.

Tego "nie ruszam"... każdy "bawi się" jak lubi....

Mam znajomego, który 3/4 noce w tyg nie jest z w domu z partnerką, mówi, że nie potrafi kochać i jest tylko z Nią bo raz ona jest z nim, dwa mają dwójkę dzieci, zapewnia im byt.
Zapytałem co jak jego partnerka dowie się o tym wszystkim- odpowiedź " nie ma dla niego to znaczenia, bo nic nie czuje" jednakże powiedział to bardzo przybitym głosem.
To jest trochę sad, ale no cóż life is brutal.
Leon Niemczyk, gdzieś kiedyś się wypowiedział, że miał dużo kobiet w życiu bo niepotrafił zakochać się w jednej, jedynej na tyle, żeby zrobić dla niej wszystko.
Ja też tak mam, i wiecie to jest cierpienie, a nie życie. Bo co z tego, że się zabawiasz skoro nie masz tej/tego najważniejszego komu jesteś w stanie poświęcić wszystko.