Jestem aktualnie osobą na 70% wypaloną pod względem wszystkiego, a jestem w dość młodym wieku. Po przeprowadzeniu się w nowe miejsce dopiero po roku zacząłem poznawać ludzi(w sensie jacy są ludzie, których się nie zna od początku życia, szkoły, sportu). Parę osób, które poznałem są dla mnie dobre i wspomagają mnie jednakże są tacy co się tylko karmią(najczęściej pracodawcy). Progresuję dość prężnie, ale w lepszych firmach potrzebują "doświadczenia" co z tego, że zdobywam je 300% szybciej niż zwykła osoba- nie ważne. Trudno trzeba zacisnąć zęby i iść przez to gówno z podniesioną głową.
Przed przyjazdem borykałem się z depresją i wciąż czasami mam jej skutki to poprzez niespełnienie swoich karier i popadanie w głupie nałogi, a potem rozliczanie się w własnej głowie przez stracony czas i nie wypowiedziane słowa.
Lepiej mówić to co ślina niesie na język i się nie gryźć bo musimy pokazać siebie inaczej walcząc ze sobą pogarszamy tylko swoją psychikę- bo mamy z tyłu głowy ciągle słowo "co gdyby, a gdyby jak, a może jakbym" no nie lepiej mówić.
Ostatnio trochę przechodzi przeze mnie stan wyciszenia seksualnego, ponieważ z jedną z koleżanek trafiłem do łóżka i trochę rozpalił się między nami romans jako, że ja od tej właśnie rzeczy strasznie szybko potrafię się uzależnić to wydaje mi się, że koleżanka też... dzisiaj z nią o tym rozmawiałem i chciałem usłyszeć słowa co chce dalej z tym robić. Stwierdziła smutnym głosem, że nie chce dalej i koniec, powiedziałem, że nie ma sprawy i będzie tak jak ona chce, ale w głębi duszy myślę, że też powiedziała to z bólem.
Męczy mnie ta sprawa, albo męczyła bo długie noce spędzone razem były fantastyczne i po prostu wracanie do tej osoby na noc oraz po prostu spanie w objęciach dawały dużo, a teraz nastał koniec.
Szczerze ubolewam bo zawsze kiedy razem spaliśmy ona i ja byliśmy w dobrym humorze na następnych kilka dni. I łapie mnie taka depresja czemu zrezygnowała wydaję mi się, że mogła się zauroczyć(i poza wspólnymi spotkaniami reagowała bardzo negatywnie na mnie), a jeśli tak to rozumiem jej wybór bo potem robi się ciężko.