pierwszy stosunek z kobietą, ja miałem 19 lat, ona 25. Moja praktyka była zerowa oprocz zakochiwania się i przytulanek w liceum. Sprawiłem sie super do dziś pamiętam szczegóły. Najzabawniejsze jest, Ze po obejrzeniu swego sprzetu/ ktory był jak porysowany na czerwono/ myślałem, żę nabawiłem się jakiegos s...fa, jak sie okazało po konsultacji z "ekspertami" działałem tak ostro na rauszu "na sucho". ęch te romantyczne wspomnienia.