Farma suk

[Uselink]

Termin poznałem z reportażu "Moje życie jest moje". Autor przeprowadził wywiad z właścicielem owej 'farmy', dość pogardliwie traktującym kobiety, choć z tekstu wynika, że one przyjechały tam dobrowolnie.
Farma suk to kilka klatek w ustronnym domku, kobiety są tam zamykane na cały weekend, a wtedy... no cóż...

Nadal trudno mi uwierzyć w prawdziwość tej historii, więc pytanie do Was:

Czy znacie takie coś? Lub kobiety biorące w tym udział?

 

[Pele]

Czytając tylko to forum , trafiam na różne opowieści osób często takie w które ciężko uwierzyć jakokolwiek póki ktoś nie napisze pod spodem ze robi to samo

Jestem w stanie to uwierzyć bo coś co dla mnie jest w ogóle nie do pomyślenia okazuje się że u innych to codzienność

 

[Okoye]

Termin poznałem z reportażu "Moje życie jest moje". Autor przeprowadził wywiad z właścicielem owej 'farmy', dość pogardliwie traktującym kobiety, choć z tekstu wynika, że one przyjechały tam dobrowolnie.
Farma suk to kilka klatek w ustronnym domku, kobiety są tam zamykane na cały weekend, a wtedy... no cóż...

Nadal trudno mi uwierzyć w prawdziwość tej historii, więc pytanie do Was:

Czy znacie takie coś? Lub kobiety biorące w tym udział?

Temat bardzo popularny w krajach na zachod od nas- Niderlandy, Benelux. W Berlinie, Monachium (wymieniam tylko te dwa miasta, bo tylko tam bylam w klubach), sa miejsca dedykowane takim praktykom. Sa nawet kluby, do ktorych sie idzie po to, zeby byc zgwalcona. Zeby uwierzyc, czy miec wlasna opinie- najprawdopodobniej trzeba sie zainteresowac tematem i doswiadczyc samemu, inaczej to zawsze beda tylko "malo wiarygodne opowiesci".

 

[dessi1979]

Sa nawet kluby, do ktorych sie idzie po to, zeby byc zgwalcona.

Jak się tam idzie z własnej woli to niewiele ma to z gwałtem wspólnego

 

[Okoye]

Jak się tam idzie z własnej woli to niewiele ma to z gwałtem wspólnego

No widzisz, to jest prawdopodobnie klimat, z ktorym nie masz doswiadczenia. To jest caly antourage, gra. Kobieta nie idzie tam z wlasnej woli wtedy kiedy chce, zwykle jest wysylana przez Mastera i dowiaduje sie o tym chwile przed wyjsciem. Nie wie, kogo tam spotka, jak sie to odbedzie, wie tylko ze moze byc zgwalcona i ma sie temu poddac. Moze- ale wcale nie musi. Moze tam pojsc, siedziec przy barze i z kims rozmawiac, a nastepnie wrocic do swojego Pana. Moze tez byc tak, ze przyjdzie, usiadzie i znienacka zostanie zaatakowana przez 2-3 mezczyzn, ktorzy ja mocno zgwalca publicznie lub w toalecie/w kacie sali/ w darkroomie. Moze byc tak, ze na koncu oddadza na nia mocz i bedzie musala wracac do Pana polnaga i oblana. Rozne sa potrzeby i fantazje, rozne sa tez miejsca gdzie mozna je zrealizowac i zaspokoic. Wszystko to kwestia checi i zgody na realizacje

 

[Aisog01]

Termin poznałem z reportażu "Moje życie jest moje". Autor przeprowadził wywiad z właścicielem owej 'farmy', dość pogardliwie traktującym kobiety, choć z tekstu wynika, że one przyjechały tam dobrowolnie.
Farma suk to kilka klatek w ustronnym domku, kobiety są tam zamykane na cały weekend, a wtedy... no cóż...

Nadal trudno mi uwierzyć w prawdziwość tej historii, więc pytanie do Was:

Czy znacie takie coś? Lub kobiety biorące w tym udział?

Straszne

 

[dessi1979]

No widzisz, to jest prawdopodobnie klimat, z ktorym nie masz doswiadczenia. To jest caly antourage, gra. Kobieta nie idzie tam z wlasnej woli wtedy kiedy chce, zwykle jest wysylana przez Mastera.

Poddanie woli Mastera. Nic innego.

 

[Okoye]

Poddanie woli Mastera. Nic innego.

jestes w klimacie M/s, BDSM aktywnie?

 

[dessi1979]

jestes w klimacie M/s, BDSM aktywnie?

Ależ skąd

 

[Okoye]

Ależ skąd

Widzę Anyway, ani twoja ani moja opinia na ten temat nie zmienia faktu, ze miejsa i osoby ktorym to odpowiada istnieja. Swoja droga, polecam seks kluby w Niemczech i Holandii, mozna wiele zaobserwowac a nawet doswiadczyc I to rzeczy, o ktorych sie nawet wczesniej nie snilo

 

[dessi1979]

Widzę Anyway, ani twoja ani moja opinia na ten temat nie zmienia faktu, ze miejsa i osoby ktorym to odpowiada istnieja. Swoja droga, polecam seks kluby w Niemczech i Holandii, mozna wiele zaobserwowac a nawet doswiadczyc I to rzeczy, o ktorych sie nawet wczesniej nie snilo

Niestety obecnie tylko eventy online. Takie czasy pandemiczne . Pozostają piwniczne zabawy obarczone sporym ryzykiem

 

[dessi1979]

Odbiegliśmy nieco od tematu

 

[Okoye]

Przede wszystkim: żeby być wpuszczonym do klubu, trzeba spelnić szereg warunków- w tym higieniczno- zdrowotnych, niezaleznie od stanu epidemii. Tak bylo juz cale lata przed pandemia C19. Nie wspominam nawet o zaproszeniu i byciu "poleconym" ani o kosztach finansowych. Takze to jest naprawde zlozony temat, niedostepny dla losowych osob.

Te ksiazke Ryzinskiego czytalam, zreszta znam jeszcze Dziwniejsza histore i Hiacynta tego autora i szczerze? To jest bardzo slaba literatura pseudofaktu, Dziwniejsza historia to bylo ogromne rozczarowanie. On robi research "po lebkach", wiele rzeczy pomija lub niedopowiada, w wielu miejscach jest niekonsekwentny. Taki "Fakt" w swiecie reportazu. "Moje zycie jest moje" to ksiazeczka do walenia konia pod koldra, tyle.

 

[MikeMH4]

Termin poznałem z reportażu "Moje życie jest moje". Autor przeprowadził wywiad z właścicielem owej 'farmy', dość pogardliwie traktującym kobiety, choć z tekstu wynika, że one przyjechały tam dobrowolnie.
Farma suk to kilka klatek w ustronnym domku, kobiety są tam zamykane na cały weekend, a wtedy... no cóż...

Nadal trudno mi uwierzyć w prawdziwość tej historii, więc pytanie do Was:

Czy znacie takie coś? Lub kobiety biorące w tym udział?

"Właściciel" tego "przybytku" jest chyba chory psychicznie

 

[Uselink]

@Okoye - ja termin ‚master and servant’ znam tylko z utworu Depeche Mode Co do książki, Ty siedzisz w temacie więc Ci wierzę, że to tekst po łebkach, ale ja w ten temat wchodzić głębiej nie będę. Lubię w seksie to i owo ale upokarzanie kogoś dla mnie nie wchodzi w grę.

 

[Okoye]

@Okoye - ja termin ‚master and servant’ znam tylko z utworu Depeche Mode Co do książki, Ty siedzisz w temacie więc Ci wierzę, że to tekst po łebkach, ale ja w ten temat wchodzić głębiej nie będę. Lubię w seksie to i owo ale upokarzanie kogoś dla mnie nie wchodzi w grę.

Osobiście nie siedzę zupełnie w klimacie M/s ani BDSM, ale bywam w klubach, na imprezach i mam sporo bliskich znajomych lubiących te klimaty- więc się przypatruję. Ryziński w ogóle podejmuje ważkie tematy, po czym chyba odechciewa mu się researchu i te reportaże wyglądają trochę jak przeklejone z wiki i uzupełnione fragmentami z rodzinnych opowieści. Jeszcze ta o której piszemy moooże być, ale "Dziwniejsza historia" jest obrazą dla gatunku i czytelnika. Myślę, że każdy powinien się skupić na tym co lubi, zwłaszcza w seksie. Natomiast nigdzie nie widziałam jeszcze tylu zamkniętych, zakompleksionych i oceniających osób co tutaj- miałam się wynosić, ale zaczyna mnie to zjawisko coraz bardziej fascynować, to przecież zinternalizowana seksfobia w najczystszym wydaniu

 

[stroiczek]

Natomiast nigdzie nie widziałam jeszcze tylu zamkniętych, zakompleksionych i oceniających osób co tutaj- miałam się wynosić, ale zaczyna mnie to zjawisko coraz bardziej fascynować, to przecież zinternalizowana seksfobia w najczystszym wydaniu

Podejrzewam, że jako osoba na wysokim poziomie w hierarchii społecznej nie musisz kontaktować się na co dzień z osobami zakompleksionymi i oceniającymi innych przez pryzmat swoich kompleksów.
Cieszy mnie, że zdecydowałaś się pozostać na forum. Twój punkt widzenia jest warty uwagi.

 

[Okoye]

Podejrzewam, że jako osoba na wysokim poziomie w hierarchii społecznej nie musisz kontaktować się na co dzień z osobami zakompleksionymi i oceniającymi innych przez pryzmat swoich kompleksów.
Cieszy mnie, że zdecydowałaś się pozostać na forum. Twój punkt widzenia jest warty uwagi.

Owszem. Gorzej, ze takie osoby bardzo chetnie wchodza w moja przestrzen i domagaja sie uwagi.

 

[stroiczek]

Owszem. Gorzej, ze takie osoby bardzo chetnie wchodza w moja przestrzen i domagaja sie uwagi.

Jak już zauważyłaś w innym temacie, umiesz stawiać granice.

 

[Okoye]

Jak już zauważyłaś w innym temacie, umiesz stawiać granice.

Owszem, dlatego Ciebie też już poproszę o zaprzestanie namolnego informowania mnie o tym, że jesteś osobnikiem drugiego sortu.