Ekshibicjonizm ma miejsce głównie w przypadku mężczyzn kobiety to mniej niż 10%.Czy ktoś miał styczność z kobietą która jest ekshibicjonistką? Jakieś ciekawe doświadczenia?
Kobiety to mniej niz 10%/Tak twierdza chyba wszyscy ci seksuolodzy, ktorzy nt. seksualnosci czlowieka wiedza tyle co przecietny czlowiek nt.gwiazd.Uwazam ze kobiet eks.jest znacznie wiecej niz mezczyzn.Wystarczy sie rozejrzec na ulicach miast.Jak myslicie, kim sa wszystkie te kobiety chodzace po ulicach niemal nago.Leginsy i krociutka bluzka bez stanika.Albo krotka spodniczka bez gaci i nachylanie sie przed mezczyznami."Tanczace" w roznych lokalach, itd.itd.Tak, osobiscie tez spotkalem ekshibicjonistki.Szedlem wieczorem ulica a tu nagle z boku podchodza do mnie dwie dziewczyny z takim tekstem:"a ten chlopiec(pokazuja przypadkowego) zamknal nas w pokoju, zabral klucze i kazal nam sie rozebrac.I co,rozebralyscie sie?A co mialysmy zrobic?Poza tym na roznych forach sa topiki o ekshibicjonizmie kobiecym gdzie ekshibicjonistki opisuja swoje akcje.Sa tam setki jezeli nie tysiace wpisow.Problem polega na tym ze o ile facet potrafi sie przyznac do eks.o tyle facetka zdecydowanie nie.Chyba ze sie czuje anonimowa i widzi ze inne sie przyznaja.Tak to jest.Ekshibicjonizm ma miejsce głównie w przypadku mężczyzn kobiety to mniej niż 10%.Czy ktoś miał styczność z kobietą która jest ekshibicjonistką? Jakieś ciekawe doświadczenia?
Ale gdzie.Gdy powiesz cos takiego, sa oburzone.Zreszta sady traktuja to podobnie....Na forum braciasamcy jest co nieco na ten temat. Kobiece kuszenie samczego oka jest po części odpowiedzialne za niektóre przypadki gwałtów, ale chyba żadna kobieta tego nie przyzna.
Ano dla mnie jest ciekawy. Uważam się za nieśmiałą ekshibicjonistkę.Odnawiam temat, bo mysle ze jest ciekawy.
No wlasnie, Tynkla.Dla chcacego nic trudnego.Ja rowniez nie mam problemu z pokazywaniem sie nago Paniom.Trzeba tylko ruszyc glowa.Zreszta i panie/dziewczyny czesto proponowaly mi abym sie rozebral dla nich.Przyklad powyzej.Moge opisac sporo swoich przezyc w tym zakresie ale chcial bym aby wypowiadali sie tutaj inni.Panie i Panowie ktorzy przezyli spotkanie z ekshibicjonistka/nista albo sami sa ekshibicjonistami.Ja takze unikam dzieci i osob starszych.Fajnie ze napisalas Tynka.Pozrdawiam Ciebie serdecznie.Ano dla mnie jest ciekawy. Uważam się za nieśmiałą ekshibicjonistkę.
Nie mogę się wypowiadać o ekshibicjonistach mężczyznach, bo poza tym, co przeczytałam na ten temat w necie, to nic nie wiem. Raz takiego widziałam. Byłam wtedy na wakacjach nad Bałtykiem w Niechorzu i pod wieczór wyszłam z koleżanką na spacer brzegiem morza, aby obejrzeć zachód słońca. W pewnej chwili zobaczyłyśmy mężczyznę, który stał w wodzie, kilka metrów od brzegu i był do niego odwrócony tyłem. Majtki miał opuszczone do kolan. Bawił się swoim przyrodzeniem. Robił wrażenie. Był to kawał chłopa ( jakieś 190 cm wzrostu ), nader hojnie obdarzony przez naturę. Miał wielki worek mosznowy i długie, grube prącie. Jego "pokaz" wcale mnie ani mojej koleżanki nie wystraszył. Przeszłyśmy za nim spokojnie a potem jeszcze przystanęłyśmy na moment, aby podziwiać jego atrybuty.
Właściwie to ekshibicjonistkach kobietach też nie mogę się wypowiadać, bo żadnej nie znam oprócz siebie. Przez wiele lat byłam przesadnie wstydliwa. Od pewnego czasu odwróciło się to w drugą stronę i obecnie odczuwam przyjemność z pokazywania się nago. Nie ganiam nago po parku i nie straszę swoją nagością nieletnich i emerytów. Raczej aranżuję sytuacje, kiedy jestem nago np. spadnie ze mnie ręcznik podczas przebierania na normalnej plaży a tak się akurat składa, że widzi to kilku mężczyzn będących w pobliżu. Z takiego pokazywania się mam wiele frajdy - jednak także lekki ale jakże miły wstyd, zdenerwowanie ale też motyle w brzuchu i przyjemność seksualną. W typowy sposób reagują moje sutki i srom ale nie jest to jakaś fala zmierzająca do orgazmu ale takie uczucie ciepła i delikatnej przyjemności. Robiłam różne próby. Te przyjemne odczucia występują u mnie tylko w niektórych nagich sytuacjach. Jeśli jestem naga na plaży dla naturystów, to nie robi to mnie żadnego wrażenia. Dawniej czułam się zawstydzona a teraz nie i tylko tyle. Natomiast zupełnie inaczej reaguję, kiedy ja jestem naga a ludzie wokół mnie są ubrani . To jest właśnie ten moment, który przynosi falę rozkoszy. Uwielbiam wjeżdżać w górę na ruchomych schodach w krótkiej spódniczce w jakiś niewiele zasłaniających stringach albo i w ogóle bez majtek. Najpierw czyham na dole i to ja decyduję, kto będzie stał na tych schodach za mną. Czasem jeszcze się schylę, aby zawiązać sznurówkę.
Jak się chce, to w codziennym życiu jest całe mnóstwo okazji, aby się pokazać - plaże, przymierzalnie, przydomowy ogródek z sąsiadami podglądającymi zza płotka, sekskamerki czy nagła konieczność zrobienia siku w parku. Dla chcącego nic trudnego.
Tynka totalnie trafiłaś również w mój punkt! Dzięki za Twoje pomysły!Ano dla mnie jest ciekawy. Uważam się za nieśmiałą ekshibicjonistkę.
Nie mogę się wypowiadać o ekshibicjonistach mężczyznach, bo poza tym, co przeczytałam na ten temat w necie, to nic nie wiem. Raz takiego widziałam. Byłam wtedy na wakacjach nad Bałtykiem w Niechorzu i pod wieczór wyszłam z koleżanką na spacer brzegiem morza, aby obejrzeć zachód słońca. W pewnej chwili zobaczyłyśmy mężczyznę, który stał w wodzie, kilka metrów od brzegu i był do niego odwrócony tyłem. Majtki miał opuszczone do kolan. Bawił się swoim przyrodzeniem. Robił wrażenie. Był to kawał chłopa ( jakieś 190 cm wzrostu ), nader hojnie obdarzony przez naturę. Miał wielki worek mosznowy i długie, grube prącie. Jego "pokaz" wcale mnie ani mojej koleżanki nie wystraszył. Przeszłyśmy za nim spokojnie a potem jeszcze przystanęłyśmy na moment, aby podziwiać jego atrybuty.
Właściwie to ekshibicjonistkach kobietach też nie mogę się wypowiadać, bo żadnej nie znam oprócz siebie. Przez wiele lat byłam przesadnie wstydliwa. Od pewnego czasu odwróciło się to w drugą stronę i obecnie odczuwam przyjemność z pokazywania się nago. Nie ganiam nago po parku i nie straszę swoją nagością nieletnich i emerytów. Raczej aranżuję sytuacje, kiedy jestem nago np. spadnie ze mnie ręcznik podczas przebierania na normalnej plaży a tak się akurat składa, że widzi to kilku mężczyzn będących w pobliżu. Z takiego pokazywania się mam wiele frajdy - jednak także lekki ale jakże miły wstyd, zdenerwowanie ale też motyle w brzuchu i przyjemność seksualną. W typowy sposób reagują moje sutki i srom ale nie jest to jakaś fala zmierzająca do orgazmu ale takie uczucie ciepła i delikatnej przyjemności. Robiłam różne próby. Te przyjemne odczucia występują u mnie tylko w niektórych nagich sytuacjach. Jeśli jestem naga na plaży dla naturystów, to nie robi to mnie żadnego wrażenia. Dawniej czułam się zawstydzona a teraz nie i tylko tyle. Natomiast zupełnie inaczej reaguję, kiedy ja jestem naga a ludzie wokół mnie są ubrani . To jest właśnie ten moment, który przynosi falę rozkoszy. Uwielbiam wjeżdżać w górę na ruchomych schodach w krótkiej spódniczce w jakiś niewiele zasłaniających stringach albo i w ogóle bez majtek. Najpierw czyham na dole i to ja decyduję, kto będzie stał na tych schodach za mną. Czasem jeszcze się schylę, aby zawiązać sznurówkę.
Jak się chce, to w codziennym życiu jest całe mnóstwo okazji, aby się pokazać - plaże, przymierzalnie, przydomowy ogródek z sąsiadami podglądającymi zza płotka, sekskamerki czy nagła konieczność zrobienia siku w parku. Dla chcącego nic trudnego.
Takich sytuacji miałam naprawdę dużoInna historia z kobiecym ekshibicjonizmem - przyszedłem kiedyś po koleżankę do niej, mieliśmy pójść do knajpy coś zjeść. Była jeszcze niegotowa, więc krzątała się, a w międzyczasie ja czekałem i sobie gawędziliśmy. Poszła do swojego pokoju się przebrać, wraca w samej bieliźnie, niby że nie może znaleźć jakiejś tam swojej bluzki. Cycki prawie na wierzchu, majteczki prześwitujące.Nie żeby jakieś zaproszenie, o nie nie! Niestety pomimo tego że zrobiło mi się gorąco, to nie skorzystałem z aluzji, bo mamy za dużo wspólnych znajomych, z którymi są związane różne historie, a nasz seks miałby potem dalsze konsekwencje, co musiałbym długo Wam tłumaczyć, by Was wtajemniczyć.
Dlatego pogapiłem się ochoczo, pofantazjowałem i poszliśmy po prostu na obiad.
A panowie podchwytywali?Takich sytuacji miałam naprawdę dużo
Przeważnie celowo prowojowalam jednak były też autentyczne wpadki.
Różnie to bywałoA panowie podchwytywali?
Ale prowokowałaś, bo byłaś chętna i gotowa, czy raczej tylko by wzbudzić ekscytującą sytuację i sprawdzić ich reakcję?Różnie to bywało
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
S | Damski Ekshibicjonizm | Fetysze i perwersje | 7 | |
S | Internetowy ekshibicjonizm | Seks | 30 | |
A | Idzie wiosna - ekshibicjonizm w różnych nietypowych miejscach | Seks | 17 | |
P | Ekshibicjonizm na siłowni | Fetysze i perwersje | 0 |