A zatem pochodzimy z diametralnie odmiennych kulturowych kręgów i zapewne stad biorą się różnice w ocenie zachowań i skutków "prawa jednej reki".
Nie chce przekonać Cie co do słuszności tego co pisze, bo i nic mi do tego, ale akurat ja wiem, ze "za granica" czają się najlepsi na świecie kochankowie, przy których my jestesmy tylko erotycznymi robaczkami.
Nie wierzysz?
Ok. Nie musisz.
I nie muszisz wiedziec, ze w tamtych kręgach masturbacja jest postrzegana jako inwalidztwo, bo od wiekow tylko kobieta była odbiorca spermy (jeśli w ogole na to zasłużyła), a nigdy nie mężczyzna.