Pytanie w stylu "wszedłem do wody, ale kiedy w niej stoję jestem mokry, jak temu zapobiec?"
To normalne, tak się dzieje zawsze (pomijając jakieś odosobnione wyjątki), najlepiej przywyknąć albo się nie dawać zaobrączkować.
A jak to idzie w drugą stronę?Żona jak to żona, w końcu i tak się zestarzeje, zbrzydnie a być może i roztyje, masz prawo mieć szczupłą i zadbaną kobietę, nie będę Ci pisał co powinieneś zrobić bo nie lubię spiskowania za plecami Twojej żony, wygląd jest ważny a Twoja żona może myśli, że ją kochasz i będziesz ją kochał bez względu na wygląd, wybij jej to z głowy, jasno powiedz, że chcesz mieć szczupłą dziewczynę, że ma schudnąć albo znajdziesz inną szczuplejszą dziewczynę i masz do tego prawo bo kto by chciał mieć otyłą kobietę.
a ty co, ciągle młody ogier?Żona jak to żona, w końcu i tak się zestarzeje, zbrzydnie a być może i roztyje,
Ludzie nie są idealni. W drugą stronę to samo, tak jak piszesz, być może bierzesz to wszystko bardziej na poważnie. Ty szukasz za pewne wielkiej miłości, ja raczej idealnego obiektu seksualnego. Każdy jest inny i szuka czegoś innego, przyznaje się jednak do błędu sugerując, że autor jest taki jak ja a tak na prawdę nie rozumiem jego relacji z żoną, ich uczuć więc nie powinienem się wypowiadać na temat jego małżeństwa.A jak to idzie w drugą stronę?
Po co komuś męska, tłusta plama na kanapie. Każdy się starzeje, przyciąganie ziemskie nikogo nie omija.
No właśnie zależy czy tylko puszysta czy już bardziej przypomina nosorożca, nie wiadomo jaka jest żona autora, do tego otyłe kobiety są złośliwe i zazdrosne o zgrabniejsze dziewczyny.Otyła kobieta, otyła a nie puszysta, jest widomym dowodem świadczącym o braku kilku oczek na skali IQ. A dzieci jakie urodzi również będą "napiętnowane" tą samą skazą .
Ba, nawet pies będzie zapasiony.
Skąd ten wniosek hehe, jako staruszek będę już tylko pomarszczonym dziadkiem i starym zbokiem co nie znaczy, że trzeba tkwić w małżeństwie z otyłą staruszką, po prostu trudniej wtedy wyrwać młodą, ładną i zgrabną ale kto powiedział, że nie idziea ty co, ciągle młody ogier?
Nikogo już nie szukam. Znalazłam. Ludzie nie są idealni, ale pewne wady są do akceptowania. Zresztą najpierw spójrzmy na siebie, żeby później wytykać wady u innych.Ludzie nie są idealni. W drugą stronę to samo, tak jak piszesz, być może bierzesz to wszystko bardziej na poważnie. Ty szukasz za pewne wielkiej miłości, ja raczej idealnego obiektu seksualnego.
No właśnie puszyste... No właśnie zależy czy tylko puszysta czy już bardziej przypomina nosorożca, nie wiadomo jaka jest żona autora, do tego otyłe kobiety są złośliwe i zazdrosne o zgrabniejsze dziewczyny...
Teraz pytanie do ciebie.Hej,
Tak jak w temacie. Odnoszę wrażenie, że żona przestaje o siebie dbać. Nie pociąga już mnie itd. Próbowałem z nią o tym pogadać, ale to nie wiele dało. Co mogę jeszcze zrobić?
Znowu chcesz powiedzieć,"" czy mogę się w Tobie zakochać? "mrumru, poza już tradycyjnym i to od wieków , Hut ab nie mam nie mam do dodania!
Noo może,,,
Kup 2 karnety na siłownię i idź ćwiczyć z żoną. Razem raźniej, dodatkowo efekty u jednego mobilizują to drugie do działania.Hej,
Tak jak w temacie. Odnoszę wrażenie, że żona przestaje o siebie dbać. Nie pociąga już mnie itd. Próbowałem z nią o tym pogadać, ale to nie wiele dało. Co mogę jeszcze zrobić?
Znowu chcesz powiedzieć,"" czy mogę się w Tobie zakochać? "
Nie. Nie można mieć tak pojemniego serca,
Kup 2 karnety na siłownię i idź ćwiczyć z żoną. Razem raźniej, dodatkowo efekty u jednego mobilizują to drugie do działania.
Nie jestem przekonany czy to pomoże bowiem sedno problemu tkwi w jej głowie.Kup 2 karnety na siłownię i idź ćwiczyć z żoną. Razem raźniej, dodatkowo efekty u jednego mobilizują to drugie do działania.C
U mnie działa. Ja ćwiczę od zawsze bo poprostu to lubię i zależy mi na sprawności fizycznej. Od początku covid trochę się nam przytyło więc wróciłem do diety, dodałem trochę więcej ćwiczeń i zacząłem biegać wieczorami. Żona tak się zajarala efektami że teraz biega ze mną.też o tym myślałem.