Depresja na forum

[Belial666]

Teraz już pewny jestem że ta osoba potrzebuje pomocy lekarskiej, tylko współczuć

Biedroneczka Sarkazm jest próbą podniesienia niskiej samooceny osób czujących się głupszymi od innych.

 

[Belial666]

Pięknie sprowadziłeś to do zero-jedynkowych relacji damsko-męskich, jednak ja nie o tym mówiłam.
Uproszczę - to jedyna osoba, przy której czuję się za głupia, by uargumentować swoje zdanie, opinię, przekonanie lub światopogląd, czyli coś, co nie sprawia mi większych problemów z kimkolwiek innym. Jest to głupie uczucie, zwłaszcza że ta osoba akurat nigdy nie traktuje partnera w dyskusji protekcjonalnie ani nie jest arogancka, wręcz lubi po prostu poznawać mój punkt widzenia i konfrontować mnie ze swoim.
Między nami nie ma absolutnie żadnej chemii ani niczego takiego, stąd nietrafione trochę to zdanie o kobietach chcących czuć się tak przy mężczyźnie, przynajmniej w mojej sytuacji.

Myślę jednak że ta osoba ma cię za bardzo wartościową i mądrą osobę jeśli podejmuję się rozmów swiatopogladowychw właśniez tobą. Niekiedy poprostu samo nasze nastawienie do innych osób buduję pewne przekonania które nas blokują. Sam lubię rozmawiać na te tematy i wybieram osoby które raczej są wstanie argumentować swoję poglądy.

 

[retnu]

To jest sprzeczne, no chyba ze jestes farciarzem stulecia i dobrze wylosowalo ci najwazniejsze rzeczy.

Niekoniecznie.
Realistyczny optymizm umożliwia spojrzenie na rzeczywistość z innego punktu widzenia, a co za tm idzie efektownym wyselekcjonowaniem i skupieniem się na plusach jakie z tego wynikną.

 

[FabianOlo]

dla mnie spacerowanie to nic innego jak bezsensowne łażenie chj wie po co i dokąd.

Najlepsza definicja spacerowania jaką słyszałem

Ale do tematu - mi osobiście do depresji daleko, ale znam osobę która na to cierpi. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie chce od nikogo pomocy, a sama nie ma siły żeby z tym walczyć i choć temu komuś chciałbym pomóc to nie wiem jak...

 

[lingster]

i choć temu komuś chciałbym pomóc to nie wiem jak...

„Jak mogę Ci pomoc?”
„Jestem tu dla Ciebie, jeżeli potrzebujesz wsparcia”
„Zawsze Cię wysłucham”
No mniej więcej takie coś. Żeby ta osoba czuła, że ma w Tobie oparcie. W tej sytuacji częściej dobre słowo i czyn w postaci wysłuchania, aniżeli ciąganie po psychiatrach i inne takie.

 

[On1001]

Uwielbiam bezsensowne łażenie chj wie po co i dokąd

 

[retnu]

„Jak mogę Ci pomoc?”
„Jestem tu dla Ciebie, jeżeli potrzebujesz wsparcia”
„Zawsze Cię wysłucham”
No mniej więcej takie coś. Żeby ta osoba czuła, że ma w Tobie oparcie. W tej sytuacji częściej dobre słowo i czyn w postaci wysłuchania, aniżeli ciąganie po psychiatrach i inne takie.

Właśnie o to chodzi: o zwykle ludzkie zainteresowanie, o życzliwość, pamięć, wysłuchanie, troskę i zrozumienie.
W sumie to nic wielkiego, ale jednak świadczy o nas nie tylko jako o ludziach, ale i tez o naszych rodzicach - matka złośliwie obgadująca sąsiadów, ojciec przecinkami wyrażał pogardę do wszystkich, ale i tak kreślił się hasłem: jestem empatyczny kur... ma...! - wychowają kopie takich samych genetycznych odpadów.

 

[Belial666]

Właśnie o to chodzi: o zwykle ludzkie zainteresowanie, o życzliwość, pamięć, wysłuchanie, troskę i zrozumienie.
W sumie to nic wielkiego, ale jednak świadczy o nas nie tylko jako o ludziach, ale i tez o naszych rodzicach - matka złośliwie obgadująca sąsiadów, ojciec przecinkami wyrażał pogardę do wszystkich, ale i tak kreślił się hasłem: jestem empatyczny kur... ma...! - wychowają kopie takich samych genetycznych odpadów.

Niestety ale w Polsce złośliwość, pogarda i zazdrość guruje nad życzliwością. Co niesty widać w jakim położeniu jest nasz kraj na tle Europy. A wracając do tematu zwykła rozmowa potrafi być bardzo oczyszczająca choć wielokrotnie okazywanie emocji jest w naszej kulturze uważne za oznakę słabości(zwłaszcza wśród mężczyzn silny mężczyzna nie okazuję uczuć) co niestety wpływa na naszą psychikę bardzo degenerująco.

 

[mrumru]

Uwielbiam bezsensowne łażenie chj wie po co i dokąd

Pod warunkiem, że nikt nie marudzi obok ciebie. I nie mijasz za dużo ludzi.

 

[On1001]

A to tak

 

[mrumru]

A to tak

Mam w pracy depresantke. Opowiadała mi jak wygląda zmiana leków, dni z dołami... Mam psiapsi z depresją. Wystarczy być obok niej, pozwolić, żeby uwaliła się na łóżku obok ciebie i pomilczeć. Poczekać aż się sama odezwie. Ale, niestety, mieszka daleko, pod granicą niemiecką

 

[retnu]

Pod warunkiem, że nikt nie marudzi obok ciebie. I nie mijasz za dużo ludzi.

Oczywiście.
Tu i teraz jestesmy "białą plama", ale jednak życzliwość do problemów nicka nie powinna byc przeszkoda w "dobrym słowie".
pomiajac zawodowych narzekaczy, bo ci wkurwiaja.

 

[mrumru]

Tak wygląda uśmiechnięta depresja

Nie ocenia się książki po okładce, a człowieka nie powinno się po uśmiechu. Spójrz na Martę. Piękna, młoda dziewczyna w objęciach męża na czarno-białej fotografii. A teraz przeczytaj podpis: "Zrobiłam to zdjęcie, a potem wróciłam do codziennych zajęć - płakania w łazience nad zlewem, a często...

kobieta.onet.pl

Niech was nie zwiedzie uśmiech.

 

[Belial666]

Oczywiście.
Tu i teraz jestesmy "białą plama", ale jednak życzliwość do problemów nicka nie powinna byc przeszkoda w "dobrym słowie".
pomiajac zawodowych narzekaczy, bo ci wkurwiaja.

Zawodowi narzekacze ciekawe ciekawe określenie choć bardzo trafne znam takich wielu co by się nie działo zawszę jest źle a to zimno a to gorąca i tak w kółko. Ale niestety to taka nasza przywara narodowa. A co do spacerów sam też niekiedy wybieram samotne wędrówki po lesie nawet bez drugiej połówki nawet kiedy jestem na wakacjach mam jeden dzień zarezerwowany na samotną pod podróż szlaku górskim takie samotne eskapady sprzyjają przemyślenią

 

[retnu]

Niestety ale w Polsce złośliwość, pogarda i zazdrość guruje nad życzliwością. Co niesty widać w jakim położeniu jest nasz kraj na tle Europy. A wracając do tematu zwykła rozmowa potrafi być bardzo oczyszczająca choć wielokrotnie okazywanie emocji jest w naszej kulturze uważne za oznakę słabości(zwłaszcza wśród mężczyzn silny mężczyzna nie okazuję uczuć) co niestety wpływa na naszą psychikę bardzo degenerująco.

Fakt, Polacy my w plecy 50 lat rosyjskiej kultury, mamy w plecy wymordowanie naszej inteligencji, ale mimo to, tu i teraz w duzej mierze jestesmy Europejczykami, gdzie intelekt i kultura rozmowy mówi więcej niż słowa. Patrz chociażby Czechy i trochę mniej Słowację, Rumunie, Bułgarię, mniej Węgry historycznie związane z Austria. Patrz Tyrol walczac o tożsamość aż do końca lat 60-tych. Gdzie nie bylo komunistów. Patrz Garmich i Partenkirchen az do poczatku lat 70-tych całkowicie pozbawione sztachet w plotach. Dzisiaj żyją w jako takiej zgodzie, jednak uplyynie cholernie wieiele lat, az swiat wróci do normalności.
To samo jest i u nas.

 

[stroiczek]

Zawodowi narzekacze ciekawe ciekawe określenie choć bardzo trafne znam takich wielu co by się nie działo zawszę jest źle a to zimno a to gorąca i tak w kółko. Ale niestety to taka nasza przywara narodowa.

W Warszawie tych narzekaczy jest zdecydowanie mniej. Dziś pół miasta korzystała ze słonecznej pogody, i to ma maxa. A reszta była w pracy.

 

[FabianOlo]

„Jak mogę Ci pomoc?”
„Jestem tu dla Ciebie, jeżeli potrzebujesz wsparcia”
„Zawsze Cię wysłucham”
No mniej więcej takie coś. Żeby ta osoba czuła, że ma w Tobie oparcie. W tej sytuacji częściej dobre słowo i czyn w postaci wysłuchania, aniżeli ciąganie po psychiatrach i inne takie.

Myślisz, że tego nie mówiłem? Ehh... i to ile razy... jednak nie jestem dla tego kogoś najbliższą osobą, a najbliższe osoby jeszcze dokopują... Ale w szczegóły na ogólnym forum nie będę wchodził.
Wiem, że jedyne co mogę to: jestem i zawsze wysłucham. Jak będę potrafił to pocieszę albo postaram się doradzić.

 

[lingster]

Wiem, że jedyne co mogę to: jestem i zawsze wysłucham. Jak będę potrafił to pocieszę albo postaram się doradzić.

I o to chodzi.

 

[retnu]

W Warszawie tych narzekaczy jest zdecydowanie mniej. Dziś pół miasta korzystała ze słonecznej pogody, i to ma maxa. A reszta była w pracy.

Tu i teraz, a co będzie z Warszawa kiedy nadejdzie szaruga?

 

[stroiczek]

Tu i teraz, a co będzie z Warszawa kiedy nadejdzie szaruga?

W Warszawie opady zazwyczaj nie są obfite, a nawet podczas gorszej pogody nie jest to miejsce depresyjne.