W moim założeniu jest to tylko rozmowa w gronie znajomych, gdzie każdy z uczestników zna towarzyskie zasady komunikacji werbalnej i niewerbalnej i gdzie z zasady otwiera się wiele kwestii, i nie kończy żadnej, tak aby postawić znaki zapytania prowokujące do dalszej rozmowy.
Plus dla towarzystwa, bo często bywa tak, ze po kilku tygodniach nagle wraca stary temat i jest o czym mówić.
Tutaj, plus dla forum, bo oceniają nas, jako całość, po stanie licznika postów.
Dyskusja rządzi się innymi zasadami.
"Obama miał kontakt z kosmitami? Chcesz faktów? Nie ma!
Doskonałe odniesienie do kultury BW
Niewierny, lub obcy z innej rodziny nie ma dostępu do kulisów życia rodzinnego. Ten drugi wie tylko tyle co stoi zapisane w Koranie, a co sam ma u siebie a będąc gościem nie uczyni nic, co mogłoby narazić jego imię na utratę honoru. Zresztą nie tylko jego imię, ale i tez jego całej rodziny. To jest ok 50 do 250 osób żyjących jeśli nie pod jednym dachem, to w ścisłym kontakcie. I gdzie punktem modlitwy, spożywania wspólnych posiłków , wymiany informacji, uzgodnień np. ustawienia zawodników na boisku piłki nożnej, otwarcia sklepów, obsady urzędników, problemów społecznych itp. jest meczet.
To o czy nie mówi się, to tematy związane z kobietami i córkami, bo te ostatnie kiedyś wyjdą za mąż i już nigdy nie wrócą do rodziny w której przyszły na świat.
Gwoli ścisłości, głowa klanu jest najstarsza w rodzinie kobieta!
To ona trzyma za pysk wszystkich mężczyzn. Absolutnie wszystkich w klanie.
Skąd to wiem?
Moja ex jest tłumaczka farsi, arabskiego i tureckiego i przez kilka lat zwiedziliśmy kraje BW, ba, nawiązaliśmy przyjaźnie z wieloma tamtejszymi tubylcami, a przy tym nigdy nie mieszkaliśmy w hotelach. Jej farsi i nasz styl bycia zorientowany na okazanie szacunku kulturze otwierał nam, niewiernym, wszystkie drzwi.
To ona otworzyła mi oczy na tamtejsza erotykę, w małym stopniu, bo pewnie pieprzone jajniki nie pozwoliły na więcej.
Ale i tak z zachwytu chodziłem po suficie, a przy tym rano w robocie miałem poważne problemy u ukryciem erekcji
Kobieta z BW wie, ze aby zainteresować sobą mężczyznę musi byc lepsza od innych żon.
A zatem nie my faceci powinniśmy/musimy starać się o Jej względy!
To Ona jesli chce byc faworytą musi o to zadbać!
Ona, jeśli w ogóle chce zakosztować seksu.
Czyż nie jest to piękne?