Pytanie, co osoba z takimi upodobaniami robi w organizacji narodowo-konserwatywnej.
Narodowi konserwatyści bardzo często są zagorzałymi katolikami twierdzącymi, że seks przedmałżeński to grzech, że in vitro to zło, że wielokulturowość ("multi-kulti") to zło i zagrożenie, że homoseksualizm to zboczenie powiązane z pedofilią, że edukacja seksualna jest zła i że przyczyną pedofilii w Kościele jest infiltracja Kościoła przez ruch homoseksualny, że aborcja to morderstwo, że polskość=katolicyzm i posłuszeństwo biskupom i inne tego typu bzdury. Przecież PiS jest partią narodowo-konserwatywną. Tak samo Konfederacja. A wicepremier z PiS-u Piotr Gliński stwierdził, że piękno naszej kultury polega na tym, że seksualność jest tabu.
- Nie słyszałem, żeby gdziekolwiek prawa człowieka były łamane odnośnie grup mniejszościowych, tych zwłaszcza, o których pan mówi, grup, które się definiują poprzez pewne skłonności erotyczne, mówiąc delikatnie - powiedział wicepremier i minister kultury Piotr Gliński podczas wiecu wyborczego na...
kultura.onet.pl
Jeśli nie podzielasz tych poglądów, to dlaczego działasz w ruchu narodowo-konserwatywnym?
W kwestii formalnej: jeśli w pewnym momencie moderacja uzna to za off-topic, to proszę moderację o wydzielenie osobnego tematu w adekwatnym dziale i przeniesienie tam tych postów z tego tematu, które tam pasują, a nie kasowanie tych postów.
BTW, swego czasu niejaki Łukasz Stanisławowski wspomniał o dziewczynie narodowca, którą też pociągali czarni.