Moja ex lubiła takie akcje. Powiedziała mi, że lubi się całować z dziewczynami i ogólnie z nimi zabawiać, że jej pierwszy raz taki poważniejszy był z dziewczyną. Pyta czy mi to nie przeszkadza. Powiedziałem, że spoko, że też chce przy tym kiedyś być i może spróbujemy trójkąta. Tak się zaczęło. To bylo 2009 rok, więc ludzie nie byli jeszcze tak otwarci, ale już było spoko. Namówiliśmy jej koleżankę. Na spontanie przy imprezie. Spotkaliśmy się kilka razy.
Fajnie było. Moja następna kobieta była bardziej pruderyjna. Generalnie spytała mnie o doświadczenie. Powiedziałem jej o trójkątach. Była oburzona itp. Mówiła, że takie rzeczy. Jak to... ona sobbie nie wyobraża... haha
uwielbiam kobiety
One są cwane, ale ja jestem cwańszy. Poczuła się zazdrosna itp
Chciałaby też z dwoma, więc zaczęła gadać o trójkącie z kobietą, a po jakimś czasie o trójkącie z facetem. Każda kobieta to lubi. Jak nie każda to większość. Miałem ok. 5 stałych partnerek. 3 były jak najbardziej chętne. Z jedną miałem, jedna chciała ale rozstaliśmy się wcześniej niż zdążyliśmy kogoś poznać, a trzecia obecna Kasia jak najbardziej chce. Jedna odmówiła, ale na początku chętna była tyle, że byliśmy jeszcze nastolatkami, a jednej się nie pytałem.
Więc wydaje mi się, że większość facetów nie ma się czego obawiać. Najlepiej stworzyć intymną sytuacje w trójką. Ty ona + ta osoba. After po imrezie, wspólny filmik. Np "nocka u holly" na netflix. Fakt, że to nie taka łatwa sprawa, ale myślę, że jesteście w stanie trójkąt zaliczyć ze swoimi partnerami.