Witam nie wiedziałem gdzie napisać więc pisze tutaj mam na imię Wojtek mam 34 lata moja żona 31 problem w naszym związku to alkohol.
Odkąd się poznaliśmy zawsze lubieliśmy imprezy balangi itd jesteśmy po ślubie 11 lat problem w tym ,że moja zona do tej pory nie przestała imprezować był okres ,że byliśmy totalnie bez kasy i wtedy się najbardziej zaczęło moja żona lubiąca ostrą zabawę ja zresztą też powiedziała ,że zacznie dawać za kasę ,mamy córkę 8 lat i syna 5 wiec kasa była nam naprawdę potrzebna i tak przez klika lat się sprzedawaładla mnie w tedy to było bez znaczenia ,niestety im dłużej w tym tkwiła tym było gorzej od ok 4 lat nie pamiętam jej trzeźwej .
Wraca do domu kompletnie pijana , pije ile wlezie sika pod siebie bo już tego nie kontroluje kilka dni temu wyszła o 11 rano wystrojona jak dziwka zresztą nią była wróciła po 2 dniach cała ubrudzona obrzygana obsikana i nic by mnie nie dobiło gdyby nie fakt że siadła na kanapie po czym wyjęła 2setkę wypiła prawie duszkiem zapaliła papierosa i ją odcieło po ok 20 min zaczęła sikać pod siebie miałem dość ostatkiem sił wyprowadziłem ją z mieszkania całą obsikaną i obrzyganą lecz po ok 2 godzinach zrobiło mi się jej żal wtargałem do domu rano wstała z pretensjami że jej nie rozebrałem. Oczywiście takich historii jest mnóstwo . Nie mam już siły nic nie dociera do niej ,że ma dzieci itd Najważniejsze tylko żeby się wystroić i nachlać.
Na koniec jedna z historii jakieś 2 tyg temu wstała rano ok 10 oczywiście na kacu poszła się umyć wyszła posiedziała ze mną może pół godziny po czym poszła się ubrać legginsy szpilki dekold mocny makijaż mówi mi że idzie do sklepu więc pytam czy aż tak do sklepu trzeba się stroić uśmiechnęła się tylko pod nosem powiedziała że jak wróci to idzie z dziećmi na plac zabaw a potem się mną zajmie, oczywiście wróciła ok 19 tak nawalona że chyba nie wiedziała jak ma na imię poszła spać nawet butów nie zdjęła oczywiście po chwili znowu ta sama akcja patrzę a z pod jej tyłka leci śmierdzący przepity mocz co robić kocham ją ale jest coraz gorzej. Lepszych chwil jest mało wszystko się kończy tak samo wiadomo dzieci u jej matki a my a to kino a to jakiś wypad ale zawsze tak samo nawet w kinie potrafiła się nachlać ,impreza wiadomo ja 3 piwa czasem drink tą ledwo do domu zanoszę.
Pomóżcie wiem że lepiej by ją było zostawić ale ją kocham a jak zostanie sama to już w ogóle się przestanie kontrolować oczywiście są momenty ,że nie pije np kilka dni ale jest ich coraz mniej.
Odkąd się poznaliśmy zawsze lubieliśmy imprezy balangi itd jesteśmy po ślubie 11 lat problem w tym ,że moja zona do tej pory nie przestała imprezować był okres ,że byliśmy totalnie bez kasy i wtedy się najbardziej zaczęło moja żona lubiąca ostrą zabawę ja zresztą też powiedziała ,że zacznie dawać za kasę ,mamy córkę 8 lat i syna 5 wiec kasa była nam naprawdę potrzebna i tak przez klika lat się sprzedawaładla mnie w tedy to było bez znaczenia ,niestety im dłużej w tym tkwiła tym było gorzej od ok 4 lat nie pamiętam jej trzeźwej .
Wraca do domu kompletnie pijana , pije ile wlezie sika pod siebie bo już tego nie kontroluje kilka dni temu wyszła o 11 rano wystrojona jak dziwka zresztą nią była wróciła po 2 dniach cała ubrudzona obrzygana obsikana i nic by mnie nie dobiło gdyby nie fakt że siadła na kanapie po czym wyjęła 2setkę wypiła prawie duszkiem zapaliła papierosa i ją odcieło po ok 20 min zaczęła sikać pod siebie miałem dość ostatkiem sił wyprowadziłem ją z mieszkania całą obsikaną i obrzyganą lecz po ok 2 godzinach zrobiło mi się jej żal wtargałem do domu rano wstała z pretensjami że jej nie rozebrałem. Oczywiście takich historii jest mnóstwo . Nie mam już siły nic nie dociera do niej ,że ma dzieci itd Najważniejsze tylko żeby się wystroić i nachlać.
Na koniec jedna z historii jakieś 2 tyg temu wstała rano ok 10 oczywiście na kacu poszła się umyć wyszła posiedziała ze mną może pół godziny po czym poszła się ubrać legginsy szpilki dekold mocny makijaż mówi mi że idzie do sklepu więc pytam czy aż tak do sklepu trzeba się stroić uśmiechnęła się tylko pod nosem powiedziała że jak wróci to idzie z dziećmi na plac zabaw a potem się mną zajmie, oczywiście wróciła ok 19 tak nawalona że chyba nie wiedziała jak ma na imię poszła spać nawet butów nie zdjęła oczywiście po chwili znowu ta sama akcja patrzę a z pod jej tyłka leci śmierdzący przepity mocz co robić kocham ją ale jest coraz gorzej. Lepszych chwil jest mało wszystko się kończy tak samo wiadomo dzieci u jej matki a my a to kino a to jakiś wypad ale zawsze tak samo nawet w kinie potrafiła się nachlać ,impreza wiadomo ja 3 piwa czasem drink tą ledwo do domu zanoszę.
Pomóżcie wiem że lepiej by ją było zostawić ale ją kocham a jak zostanie sama to już w ogóle się przestanie kontrolować oczywiście są momenty ,że nie pije np kilka dni ale jest ich coraz mniej.