Wczoraj prawie doszłam...

[magdab]

Nie wiem jak mi się to udalo, ale złapałam czuły punkt i jakoś tak dotykałam sie pod kątem...Krew mi odpływała lekko z nóg i one tak lekko podskakiwały mimowolnie na łóżku, musiałam głebiej oddychać, było cudownie. To było blisko orgazmu, prawda? Nie wytrzymałam i puściłam paluszka, ponieważ połozyłam na siebie presję, by dojść, a to byłoby doskonałe przezycie, jeszcze przed trzydziestką. Żałuję, że nie dałam rady. Czy przy orgazmie można sie udusić? Bo miałam takie uczucie, że to jednak może byc zbyt intensywne doświadczenie, więc po prostu musiałam przestać. Potem próbowałam jeszcze rqaz dotknąć się w tym samy miejscu, ale nie mogła wychwycić jak mi się to wtedy udało...Pod jakimś kątem się dotknełam, nie wiem jak, ale było super. Poddaję się jednak przed czasem, kurde. Jednak ktoś musiałby mi pomóc....;-((( łeeeeee.......

 

[Banisteriopsis2]

Przy orgazmie nie można się udusić. A przynajmniej nie przez sam fakt orgazmu. Nie ma się czym martwić.
Piszesz, że ktoś musiałby Ci pomóc - ja chętnie bym Ci pomógł, gdybyś chciała. Możliwość zaspokojenia i uszczęśliwienia Ciebie byłaby dla mnie zaszczytem, którego dostąpienie na pewno bym docenił. Gdybyś tylko wyraziła taką wolę i chęć, to z radością służę pomocą przy doprowadzaniu Cię do rozkoszy.

 

[magdab]

;D miło wiedzieć, ze istnieje taka możliwość. Kurde, czemu ***** musi być aż tak skomplikowana, ogólnie kobiecość/??

 

[Basia]

wg mnie nie ejst skomplikowana trzeba tylko poznać siebie

 

[On1001]

Myślę że gdy raz zaszłaś tak daleko to uda Ci się to jeszcze raz, tym razem nawet dalej, nie poddawaj się Może to będzie jakiś taki prezent na urodziny

 

[Banisteriopsis2]

Może to będzie jakiś taki prezent na urodziny

Gdybyś się zgodziła, magdab, to z przyjemnością dałbym Ci na Twoje 30. urodziny orgazm. I byłbym dumny z tego, że mogłem Ci to dać.
Ale skoro nie chcesz, to nie będę nalegać...

 

[Halred]

Poddaję się jednak przed czasem, kurde. Jednak ktoś musiałby mi pomóc....;-((( łeeeeee.......

Zgłaszam się na ochotnika

 

[ArtoiS]

Witam. Zapraszam do k9nwrsacji Lady's

 

[artkam]

Nie wiem jak mi się to udalo, ale złapałam czuły punkt i jakoś tak dotykałam sie pod kątem...Krew mi odpływała lekko z nóg i one tak lekko podskakiwały mimowolnie na łóżku, musiałam głebiej oddychać, było cudownie. To było blisko orgazmu, prawda? Nie wytrzymałam i puściłam paluszka, ponieważ połozyłam na siebie presję, by dojść, a to byłoby doskonałe przezycie, jeszcze przed trzydziestką. Żałuję, że nie dałam rady. Czy przy orgazmie można sie udusić? Bo miałam takie uczucie, że to jednak może byc zbyt intensywne doświadczenie, więc po prostu musiałam przestać. Potem próbowałam jeszcze rqaz dotknąć się w tym samy miejscu, ale nie mogła wychwycić jak mi się to wtedy udało...Pod jakimś kątem się dotknełam, nie wiem jak, ale było super. Poddaję się jednak przed czasem, kurde. Jednak ktoś musiałby mi pomóc....;-((( łeeeeee.......

Nooo, widzisz, nic na sile Gratuluje, polowa sukcesu za Toba

 

[magdab]

Wiecie co, ja się nie umiem skupić ani na pieszczotach ani na seksie ani na masturbacji. Mam chaotyczny umysł. Planuję kurs medytacji w nowym roku. Cos musi byc na rzeczy. Kojarzycie takie problemy może? Kobiety często martwią się naczyniami, dziecmi, pracą, ja również...ekhm...polityką, kompleksami, powolną realizacją marzeń, brakiem związku, upływającym czasem. Mam gdzies w głowie te wszystkei myśli i one nie pozwalają mi się wyluzować, zapomnieć, popłynąć...

 

[sajjanin86]

spoko, nie jesteś jedyną osobą na tym forum, która ma chaotyczny umysł. Problemy, jak problemy - jedni mają ich więcej, drudzy mniej

 

[magdab]

Wiecie co...może kupić sobie soniczny masażer łechtaczki? Jest drogi, trochę mi żal kasy. A jak kupię i nie będę używała? To może chociaż wibrujące serduszko, do masazu podbrzusza, przedramienia w bólu...To sobie kupię, bo to nawet do pracy można zabrać.

 

[sajjanin86]

Poszukaj, poczytaj opinii innych kobiet. Taki gadżet może tylko wizualnie fajnie wyglądać, ale lepiej poczytać opinii innych kobiet, które zakupiły podobny gadżet. Są różne fora dla kobiet, które wymieniają się doświadczeniami.
Nie polecam drogich sex shopów, szkoda kasy... na forum jest KUPIDYN, sprzedawca akcesorów erotycznych na allegro. Zapytaj się o ofertę, może ma coś specjalnego

 

[On1001]

Wiecie co, ja się nie umiem skupić ani na pieszczotach ani na seksie ani na masturbacji. Mam chaotyczny umysł. Planuję kurs medytacji w nowym roku. Cos musi byc na rzeczy. Kojarzycie takie problemy może? Kobiety często martwią się naczyniami, dziecmi, pracą, ja również...ekhm...polityką, kompleksami, powolną realizacją marzeń, brakiem związku, upływającym czasem. Mam gdzies w głowie te wszystkei myśli i one nie pozwalają mi się wyluzować, zapomnieć, popłynąć...

Polityką, to akurat nie często spotykane zmartwienie. A co do powolnej realizacji marzeń, to długi, czasem skomplikowany proces, nie powinnaś się tym za bardzo zamęczać

 

[magdab]

Kasa zawsze ogranicza. Ja wydaję więcej niż mam, od zawsze. Ale to dlatego, ze jestem na dorobku, wciaż wierzę, ze kiedys będzie pod tym względem lepiej. teraz chciałabym chodzić na jakąś fajną siłkę, ale do tego potrzebuję dresu nowego (stroju sportowego) i stroju kapielowego. Czyli nowy wydatek przede mną. A po drodze mam kilka spotkań rodzinno-towarzyskich i na to wole wydawac teraz kasę. Niektórzy marzenia spełniają w miesiąc, inni latami. Trudno.;-)
Martwię się i martwię, masz rację.

 

[Mortimer]

Kasa zawsze ogranicza. Ja wydaję więcej niż mam, od zawsze. Ale to dlatego, ze jestem na dorobku, wciaż wierzę, ze kiedys będzie pod tym względem lepiej. teraz chciałabym chodzić na jakąś fajną siłkę, ale do tego potrzebuję dresu nowego (stroju sportowego) i stroju kapielowego. Czyli nowy wydatek przede mną. A po drodze mam kilka spotkań rodzinno-towarzyskich i na to wole wydawac teraz kasę. Niektórzy marzenia spełniają w miesiąc, inni latami. Trudno.;-)
Martwię się i martwię, masz rację.

lepszy byłby wibrujący język w twojej cipce.

 

[magdab]

O taaaaaak.....wiem, ech.