A ja w przeciwieństwie do większości chłopów jakoś nie przepadam za analem. Wręcz troszkę mnie odrzuca, kojarzy mi się to z seksem homoseksualnym. Oczywiście mogę partnerkę zadowolić palcem, ale w chodzić w nią analnie, nie bardzo nie mój klimat
Heh, silna negacja homoseksualizmu, to wg. Freuda, próba ukrycia prawdziwej tęsknoty. To oczywiście żart, sam jestem homofobem i w dużej mierze to zasługa wychowania, wzorców szkolnych, rodziny.
Za to sex analny w wykonaniu damsko-męskim to fantastyczne urozmaicenie podróży, jaką jest życie we dwoje.
Czasem warto się zapomnieć i przełamać. Oczywiście higiena to podstawa. Wiem, świat jest różny i nawet defekacja ludzi podnieca (niektórych), ale dla tych, mających ograniczenia warto o nią zadbać.
Pełne rozluźnienie partnerki i to, że czuje się bezpiecznie i ufa-bezcenne. Sex analny, to na pewno nie zabawa dla świrów, bo istnieje możliwość uszkodzeń przy zastosowaniu przerostu siły nad inteligencją.
Późniejsze wrażenia dla faceta, to to, że jest na pewno ciaśniej i to, że łamie jakieś tabu, przynajmniej za pierwszym razem
.
Doznania kobiet podobnież bardzo przyjemne, tak twierdzi Moja Pani, jak i spora część jej koleżanek, bynajmniej nie z kółka różańcowego XD!
Doznania koleżanek znam tylko z opowieści, bo należę do tych durnych facetów, co są wierni po strefę ciszy, choć od lat, słowo "wierność" ma dla nas inne znaczenie, niż to, jak się poznaliśmy.
Wracając do tematu, nic tak nie zbliża ludzi, jak wspólne grzeszki, a dla mnie sex analny, to jeden z najprzyjemniejszych.
Warto również dodać, dla tych, którzy mają zbyt mało lat, by wierzyć w bakterie i grzyby, że zasada, co do dupci, to nie do cipki, ma swoje rozsądne uzasadnienie.
No chyba, że wasze dziewczyny lubią infekcje.
Pozdrawiam zwolenników każdego rodzaju seksu, który jest akceptowany przez każdą ze stron, bo jak wiemy, świat ma wiele wymiarów
!