Hej!
Nie wiem, jak to dokładnie nazwać, ale od dłuższego czasu (kilka lat) mam taki fetysz, że bywając u koleżanek po kryjomu masturbuje się (np. w łazience) i spuszczam na ich rzeczy... Podnieca mnie to nieziemsko. Gdy tylko wchodzę do łazienki rozglądam się czy na grzejniku nie wiszą jakieś majteczki, jesli tak od razu są moim celem Lubię się spuszczać do szamponów do włosów/żelów pod prysznic czy np. do różnych odżywek/mleczek do zmywania makijażu. Uwielbiam sobie potem wyobrażać, że moja koleżanka wciera w siebie moją spermę... Albo nosi majteczki, na które się spuściłem.
Kiedyś na studiach mieszkałem z dwiema koleżankami i prawie codziennie spuszczałem się na ich szczoteczki do zębów, majteczki, czy do kosmetyków. Uwielbiałem patrzeć potem, jak wypinając się przy umywalce szczotkują zęby nie zdając sobie sprawy z tego, że spuściłem się na ich szczoteczki. Podniecało mnie najbardziej, jak zobaczyłem, że jedna z nich nosi bieliznę, na którą wcześniej obficie się spuściłem... Uwielbiam to. Za każdym razem, gdy jestem u kogoś, gdzie mieszka jakaś ładna kobieta, szukam okazji, by spuścić się na jakąś jej rzecz...
ma ktoś podobnie?
Nie wiem, jak to dokładnie nazwać, ale od dłuższego czasu (kilka lat) mam taki fetysz, że bywając u koleżanek po kryjomu masturbuje się (np. w łazience) i spuszczam na ich rzeczy... Podnieca mnie to nieziemsko. Gdy tylko wchodzę do łazienki rozglądam się czy na grzejniku nie wiszą jakieś majteczki, jesli tak od razu są moim celem Lubię się spuszczać do szamponów do włosów/żelów pod prysznic czy np. do różnych odżywek/mleczek do zmywania makijażu. Uwielbiam sobie potem wyobrażać, że moja koleżanka wciera w siebie moją spermę... Albo nosi majteczki, na które się spuściłem.
Kiedyś na studiach mieszkałem z dwiema koleżankami i prawie codziennie spuszczałem się na ich szczoteczki do zębów, majteczki, czy do kosmetyków. Uwielbiałem patrzeć potem, jak wypinając się przy umywalce szczotkują zęby nie zdając sobie sprawy z tego, że spuściłem się na ich szczoteczki. Podniecało mnie najbardziej, jak zobaczyłem, że jedna z nich nosi bieliznę, na którą wcześniej obficie się spuściłem... Uwielbiam to. Za każdym razem, gdy jestem u kogoś, gdzie mieszka jakaś ładna kobieta, szukam okazji, by spuścić się na jakąś jej rzecz...
ma ktoś podobnie?