• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Związek bez seksu ma szanse na przetrwanie czy nie?

ogierek

Cichy Podglądacz
To wszystko chyba zależy od tego na czym opiera się dany związek. Jeśli na miłości, to brak seksu nie jest jakąś wielką przeszkodą w pielęgnowaniu takiego związku. Jest jego ważnym elementem, ale nie jedynym istotnym. Niestety zdarzyło mi się być w związku bez miłości, związku który opierał się w zasadzie tylko na seksie i cóż... zaczęło mnie to męczyć (mnie, faceta!) i zakończyłem sprawę. Bo właśnie oprócz seksu potrzebowałem jeszcze miłości, której niestety w tym związku nie udało mi się znaleźć.
 

Marecki42

Nowicjusz
Jeśli ktoś jest z drugą osobą tylko dla ciała, to moim zdaniem to nie jest żadna miłość ani prawdziwy związek. W dojrzałym związku ludzie rozwiązują problemy rozmową, kompromisem, a nie zostawianiem swojej połówki, bo coś jest nie tak.
 

Basia35

Cichy Podglądacz
Seks w związku jest bardzo istotnym elementem. Wiadomo, że zdarzają się sytuacje, kiedy np.: ze względów medycznych z niego rezygnujemy (np.: przy zagrożonej ciąży), ale jeżeli jedna strona świadomie rezygnuje z seksu, bo ktoś mu obrzydł i nie chce go dotykać (znam takie sytuacje), ale zostaje w związku, bo dzieci, pieniądze itp., to sorry, ale to jest męka. Zdarzają się też sytuacje, kiedy zawodzi "sprzęt" u faceta i on się z tym kryje, nie mówi partnerce, ona jest sfrustrowana, bo mysli, że on ma może inną. Męczą się oboje i w końcu jedno drugie zostawia, właśnie z powodu braku seksu. A wystarczyłoby pogadać i znaleźć rozwiązanie problemu. Ja tam jestem w szczęśliwym związku od ponad ośmiu lat, mieliśmy różne sytuacje, brak seksu też był, ale daliśmy rady i nadal jesteśmy razem:):).
 

Selena

Cichy Podglądacz
Kiedyś myślałam że mogłabym. I też napisałabym że jak sie kogoś kocha to przecież nie chodzi tylko o seks.
Dziś myślę inaczej, jesli znałabym przyczynę i mogłabym o tym swobodnie rozmawiać z mężem to wtedy też myślę ze tak ale napewno nie jest to takie proste. Natomiast jeśli przyczyna nie była by mi znana a ukrywana wątpię bu to przetrwało. Napewno próbowałabym dłuższy czas, ale ciężko jednak to widzę.
 
Mężczyzna

Mako333

Cichy Podglądacz
Bardzo trudne pytanie i ciężko na nie odpowiedzieć nie będąc w takiej sytuacji. 3-6 lat to jak dla mnie bardzo długo. Jeśli miłość jest nadal bardzo mocno, to tym bardziej ciężko byłoby odejść od takiej osoby z powodu niemożności uprawiania seksu. :?
Osobiście wiem, że bez kochania się długo nie potrafię wytrzymać i dla mnie taki związek raczej byłby nierealny... Chyba, że zaczęłabym go zdradzać... :cry: A tego bardzo bym nie chciała.
Jakby nie patrzeć, każdy związek opiera się w jakimś stopniu (czasem mniejszym, czasem większym) na seksie i osoba, która już poznała smak >TEGO<, na pewno nie zrezygnuje tak łatwo...
Naprawdę to bardzo trudne pytanie :?
Ciekawe, ze to pisze kobieta, bo generalnie to facet ma wiekszy poped seksualny.
Tak jest w moim przypadku - ja chce sex minimum co drugi dzien, a moja partnerka ze 2-4 razy w miesiacu.
O wieksxym popedzie seksualnym mezczyzn swiadczyc moze tez kazdy portal randkowy, gdzie facetow pokazujacych penisy jest 100 razy wiecej niz kobiet chcacych pokazac sie bez ubran. Nie mowiac juz o masturbacji...

Ale wracajac do tematu. Ja bym nie zostawil partnerki jesliby spotkala nas taja sytuacja.
Liczylbym na jej reke i usta...
 
Kobieta

JeanGrey

Podrywacz
Moje pierwsze małżeństwo nie przetrwało. A niby była to wielka miłość. Ok 30 roku życia mój popęd rósł w zastraszającym tempie. Jemu z.kolei spadał. Długo prosiłam żeby coś z tym zrobić, jakas terapia, może coś wprowadzić nowego. Kupowałam pornosy, zabawki i nic. Sama przy tych pornosach się masturbowałam. On się wkurzał za te moje pornosy, wypominał że seks już mi wszystko inne przesłonił, że tylko o tym w kółko gadam. Ja zaczęłam mieć pretensje że nie ma tej bliskości seksualnej między nami... I ilość pretensji jakie pomiędzy nami były spowodowały że w końcu nawet oddzielne sypialnie mieliśmy. Nie byliśmy w stanie normalnie ze sobą rozmawiać bez wywołania awantury. Po 17 latach stwierdziłam że takie życie to nie życie. Miłość nie wystarczy, jeżeli jedna strona jest niezaspokojona. Jeśli ma duże potrzeby to nie jest łatwo nad tym zapanować
 
Kobieta

Ellapoprostu

Cichy Podglądacz
O to jakby pytanie dla mnie. Nie zauważyłam wcześniej tego wątku, a popełniłam podobny - bo nie taki sam. Odkąd mąż zachorował 7lat temu, seks uprawiamy coraz rzadziej ( z powodu jego choroby). Trwamy przy sobie, jest nam dobrze ze sobą i bardzo się kochamy (28lat w związku). Nie wyobrażam sobie opuścić go z powodu braku seksu.
 

czekoladka

Cichy Podglądacz
Cieżko powiedzieć.. zależy co rozumiesz jako pojęcie seks.. bo to nie tylko penetracja :) u nas 3 lata nie było typowego stosunku ale bawilismy się inaczej.. Mąż miał problemy z utrzymaniem wzwodu do lekarza isc nie chcial ale wynagradzal mi to inaczej :) teraz bierze suplementy, seks wrócił. Czy mogla bym zyc do konca zycia bez? Chyba nie ale to indywidualna sprawa kazdej pary
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry