Niedawno byliśmy z moim chłopakiem na urodzinach jego koleżanki. Poszłam w koronkowej błękitnej krótkiej sukience, on już od jakiegoś czasu namawiał mnie do chodzenia bez stanika więc tym razem mu uległam. Bawiliśmy się super, towarzystwo przeważnie o jakieś 2 lata starsze, czyli w jego wieku. Tańczyłam chyba z każdym lecz tylko przy chłopaku jubilatki czułam się dziwnie, tzn paraliżowało mnie kiedy mnie przytulał w wolnym tańcu, kiedy jego ręce były na moich biodrach i czasem muskały moich pośladków. Widziałam u mojego chłopaka zazdrość kiedy z nim tańczyłam. Wypiłam może trzy drinki kiedy koło północy Robert (chłopak jubilatki) w rozmowie w tańcu czy grałam kiedyś w bilard, odpowiedziałam ze próbowałam ale na takim dziecinnym stole. Zaproponował że pokaże mi jak się gra, ze w piwnicy mają duży stół do bilarda. Nie podejrzewałam go o złe plany, po prostu chciał być miły. Zeszliśmy na dół, pokazał mi jak odbijać bile i tłumaczył zasady gry. Zauważyłam że przygląda mi się uważnie. Zapytałam go czemu, odparł że po prostu przez sukienkę widać mi piersi. Zawstydziłam się, a on dalej ciągnął temat że jestem odważna ubierając się tak, kusząc facetów. Zaczęliśmy rozmowę o tym że to mój chłopak do tego mnie namówił. Kiedy pochylona nad stołek celowałam w bile poczułam że delikatnie dotyka moich pośladków. I znów paraliż totalny, z drugiej strony bałam się co on robi. Uśmiechnęłam się i powiedziałam żeby przestał, ale on dalej ich dotykał, mówił mi jaki mam zgrabny tyłek, jak go ten widok podnieca. Kiedy poczułam że jego palec zaczyna sunąc z góry w dół centralnie między moimi pośladkami poczułam podniecenie. Wyprostowałam się i chciałam odepchnąć go ale on mocniej przycisnął mnie dłońmi za tyłek do stołu. Prosiłam żeby przestał ale on tylko powiedział żebym nic nie mówiła. Złapał mnie za dłonie i przycisnął je do stołu, ocierał się o mój tyłek. Później dłońmi objął mnie za uda i powoli podnosił moją sukienkę. Bałam się go w tym momencie ale jednocześnie czułam podniecenie. Jego dłonie zaczęły obmacywać mój nagi tyłek (bo trudno mówić że stringi go zasłaniały), próbował wsunąć palec pod majteczki. Nagle poczułam jego dłoń centralnie między udami mocno zaciskającą się i unoszącą mnie do góry. Chciało mi się płakać, on kucnął za mną zadarł moja sukienkę wysoko i zaczął całować moją dupkie. Byłam sparaliżowana, podniecona z mieszanymi myślami w głowie. Zsunął moje majteczki na sam dół i językiem pieścił mój rowek w pupie. Czułam jak próbuje go tam wepchnąć, pierwszy raz w życiu ktoś mnie w ten sposób pieścił. Chwilami jego język sięgał mojej cipki, aż unosiłam się i "syczałam" z podniecenia. Poczułam jak rozchyla moje pośladki i wsuwa tam język, usłyszałam że chciałby tam swojego kutasa wsadzić, powiedziałam żeby przestał. Nie wiem ile to mogło trwać, dla mnie wieczność aż poczułam że całe moje krocze drży. Nigdy wcześniej z tak podniecona nie byłam. Ciężko oddychałam, chyba nawet trochę pojękiwałam. Robert wstał, przywarł swoim kroczem do mojego tyłka, zapytał mnie "i jak?" uśmiechnęłam się tylko i poczułam że grzebie przy swoim rozporku, poczułam na pupie jego twardego i gorącego siusiaka. Przelękłam się i odsunęłam się na bok. Zaproponował że tylko w tyłek na chwilkę wejdzie. Odmówiłam. Chciał żebym w zamian wzięła mu go do ust, nie chciałam nigdy tego nie robiłam. Odrzekł "oki, ale chociaż ręka go zwal". Zawstydzona, z uciekającym wzrokiem zaczęłam mu go pieścić dłonią. Patrzył na to i patrzył na mnie. Sięgnął do mego ramienia i powoli zsunął ramiączko od mojej sukienki, moja naga pierś pokazała się a on zaczął ją dotykać, zaciskać, drażnić. Byłam tak podniecona i skrępowana tym ze nawet nie zareagowałam. W pewnym momencie zauważyłam jak Robert zaczyna się prężyć, mówił żebym mocniej i szybciej ręką ruszała. Nagle strzelił wprost na moje dłonie. Szybko podciągnął spodnie i podał mi moje majtki. Wychodząc z piwnicy powiedział że było cudownie i że chętnie to powtórzy, nie odpowiedziałam nic. Wróciliśmy na górę, mój chłopak dopytywał się gdzie byłam tyle czasu, coś tam mu odburknęłam zła na niego że to nie on tak potrafi. Szybko poszłam do łazienki zrobić siusiu, miałam już wychodzić kiedy zatrzymałam się przed lustrem, postawiłam nogę na krawędzi wanny i zaczęłam pieścić się sama myśląc o Robercie. Do końca imprezy unikałam wzroku Roberta który widziałam że przygląda mi się. Na szczęście szybko przyjechał mój ojciec po nas. Do rana zasnąć nie mogłam, myślałam o tym co się stało , co ja zrobiłam, na co pozwoliłam. Boje się że Robert znajdzie do mnie jakiś kontakt i będzie próbował spotkać się ze mną. Głupio się czuję w stosunku do swojego chłopaka, dziewczyny Roberta i jego też bo pewnie pomyślał sobie ze skoro pozwoliłam na to to i na więcej mu pozwolę przy najbliższej okazji.
Uważacie że dobrze postąpiłam pozwalając na to? Co teraz może się stać, będzie mnie szantażował, namawiał na sex?
Czy uważacie że ulegając swojemu facetowi w kwestii chodzenia bez stanika dobrze zrobiłam?
Uważacie że dobrze postąpiłam pozwalając na to? Co teraz może się stać, będzie mnie szantażował, namawiał na sex?
Czy uważacie że ulegając swojemu facetowi w kwestii chodzenia bez stanika dobrze zrobiłam?