Podczas Sylwestra kilka lat temu, zaprosiłem znajomych. Na imprezie był alkohol, trochę koksu, trawka. Kiedy wszyscy się zawinęli, poza mną, moja kobieta i jednym znajomym, zacząłem trochę sprzątać ze swoją kobietą, kumpel poszedł do “szopki” zapalić. Podczas sprzątania zarówno ja i moja kobieta nabraliśmy mega ochoty na sex. Żeby się trochę ostudzić wyszedłem zapalić. Wchodząc do szopy zastałem kumpla ze spodniami na kolanach walącym sobie konia. Speszony szybko się ubrał, zapalił ze mną papierosa, po czym wyszedł. W drzwiach minął się z moją kobietą, która przyszła powiedzieć, że idzie spać. Kumpel poszedł, a ja miałem szalony sex. Taka historia
Z kumplem nie rozmawiałem na ten temat, ale według mnie każdy ma swoje potrzeby i załatwia je jak może.
Druga historia jest taka, że kiedyś będąc za granicą, przygarnąłem na tydzień pod swój dach parę znajomych. Pewnego weekendu popiliśmy, po czym każdy poszedł się położyć (ja do swojej sypialni, para znajomych spała w salonie) 10 minut po tym jak się położyłem, zauważyłem, że zapomniałem ładowarki do telefonu, więc wyszedłem do salonu. Po wyjściu z sypialni zauważyłem, że para moich znajomych uprawia seks, koleżanka namiętnie ujeżdżała kumpla, kiedy zauważyli że wyszedłem, szybko się położyli i udawali że śpią, ale każdy wiedxial, że zauważyłem. Rzuciłem tylko “albo ostrzegajcie wcześniej, albo zaproście do zabawy” Później cała nasza trójka miała z tego wiele śmiechu
Z kumplem nie rozmawiałem na ten temat, ale według mnie każdy ma swoje potrzeby i załatwia je jak może.
Druga historia jest taka, że kiedyś będąc za granicą, przygarnąłem na tydzień pod swój dach parę znajomych. Pewnego weekendu popiliśmy, po czym każdy poszedł się położyć (ja do swojej sypialni, para znajomych spała w salonie) 10 minut po tym jak się położyłem, zauważyłem, że zapomniałem ładowarki do telefonu, więc wyszedłem do salonu. Po wyjściu z sypialni zauważyłem, że para moich znajomych uprawia seks, koleżanka namiętnie ujeżdżała kumpla, kiedy zauważyli że wyszedłem, szybko się położyli i udawali że śpią, ale każdy wiedxial, że zauważyłem. Rzuciłem tylko “albo ostrzegajcie wcześniej, albo zaproście do zabawy” Później cała nasza trójka miała z tego wiele śmiechu