Ostatnio miałem długą rozmowę ze swoją kobietą odnośnie tryskania na twarz. Po trzech latach powiedziałem jej wprost, że od zawsze chciałem tak zrobić, ale wstydziłem się jej zapytać... W wielkim oburzeniu powiedziała mi po prostu, że nie zrobi tak, ponieważ piecze ją moja sperma oraz smak i zapach ją odrzuca (skończyło się kłótnią) . Ciężko mi z tym, ale muszę to uszanować. Nawet nie zgłębiam się w żadne diety ani nic. Wszystko zależy w tej kwestii od twojego podejścia. Chcę tylko zaznaczyć, że w większości to my faceci musimy kombinować co tu zrobić żeby coś urozmaicić, ale żeby nie zarazić kobiety, żeby nie wymusić, żeby to, żeby tamto. Prawda jest taka, że medal ma dwie strony i to jak kobieta reaguje na nasze "próby" wprowadzenia czegoś nowego ma taki sam wpływ na nas jak na was.
Nie rób nic wbrew sobie i jeżeli nie jesteś gotowa a on naciska, to po prostu wytłumacz mu i powiedz to co myślisz będąc tym samym spokojna jak oaza. Krzyki i krzywe miny w niczym nie pomogą.