Saj, a jak byś kiedyś, jadąc samochodem, miał stłuczkę (czy poważniejszy wypadek) z jakimś politykiem rządzącej partii lub członkiem jego rodziny, to wolałbyś, żeby sądy i prokuratura podlegały ministrowi sprawiedliwości będącemu politykiem, czy żeby były niezależne? Albo gdybyś procesował się z jakimś politykiem lub kimś z jego krewnych lub znajomych?
Obecnie możesz mówić, że sprawy państwa cię nie dotyczą, ale to się może zmienić. Tak jak w przypadku kierowcy seicento, Sebastiana K.
Żadna partia nie zawłaszczała państwa w takim stopniu jak obecna. I żadna nie miała tyle za uszami, jak ma obecna.
Poza tym: jesteś przykładem potwierdzającym słabość i porażkę systemu edukacji w Polsce. Przez to, że nie zależy ci na przyszłości kraju, nie dbasz o dobro wspólne ani nie chcesz o nie dbać, i jesteś samolubem myślącym tylko o sobie.