Hej wracając do tego problemu, mam pewne doświadczenie w tej kwestii, na tej podstawie nie popieram spędzania wakacji osobno. Skoro dzieli z kimś codzienność, to trudno będzie tak po prostu przejść do normalności w takich okolicznościach, kiedy się wyjeżdża w nowe miejsce, na wakacje, czyli wiążą się z tym nowe przeżycia, z reguły przyjemne- w końcu to wakacje, a my nie mamy swojej połówki z którą mogłybyśmy się wspólnie tym cieszyć. Bez sensu. Przeżyłam na własnej skórze, smsowanie, oszczędne, bo fortunę na to można wydać pisząc z zagranicy, nie jest w stanie tego nadrobić. Zwiedzanie i poznawanie nowych miejsc, te fajne przeżycia- nie cieszą tak, jakby mogły, gdybyśmy byli tam razem. Już nie wspominam o zazdrości, tej osoby, która musiała zostać. Zarówno o nasz wyjazd jak i o nas same. Np przed wyjazdem umawiamy się na kontaktowanie się np. przez internet, itp. a nagle może się okazać, że na wakacjach mamy ograniczony dostęp i nie możemy się kontaktować tak często itd. Może to rodzić podejrzenia, frustrację itd. Może trochę to demonizuje, ale u mnie niestety tak właśnie było. Dużo nerwów na tych wakacjach miałam i niepotrzebnych kłótni. Na szczęście przetrwaliśmy jakoś
Pozdrawiam