Takiej pozycji na pewno nie znacie. jest bardzo wymagająca. Trzeba być dosyć elastyczną. Nauczyła mnie ją moja macocha, która mnie uczyła zawodu. Nazywałam ją "Płaczący Łabędź". czemu taka nazwa nie wiem nie pytajcie.
Moi klienci są bardzo zadowoleni jak im proponuje tą pozycję. Kładę się na plecy cycki, a mam je długie, oraz ramiona pionowo do góry. Klient podnosi moje nogi w górę i za głowę, gdzie związuje moje stopy razem. Wtedy rozchylam ramiona pond udami na boki. Moje cyce stoją pionowo a dupa unosi się i otwiera. Klient ma dostęp do odbytu, pochwy, jajek, penisa. Robi co chce. Penetracja odbytu czy pochwy jest bardzo głęboka.