Czy jesteście szczerzy w Waszych relacjach seksualnych?
O ile jestem w stanie zrozumieć brak szczerości w przypadku przygodnych partnerów na jeden raz (nie o ten przypadek pytam) to cały czas zastanawia mnie czy pełna szczerość w poważnej relacji jest na prawdę potrzebna.
Czy jeśli facet np mówi, że nie zawsze smakuje mi twoja cipka albo dziś brzydko pachnie Ci z ust albo informuje Cię że zauważył włoski przy odbycie albo nie pozwala Ci zrobić loda bo kutas jest nieumyty (czy tzn, że Ty też po całym dniu w pracy nie masz szansy na spontaniczną minetkę bo przecież też robiłaś siku?)... to czy Ty na pewno chcesz to usłyszeć?
I czy ja nie sprawie mu przykrości mówiąc, że jego kutas jest za mocno wykrzwiony, choć cudowny...
O ile jestem w stanie zrozumieć brak szczerości w przypadku przygodnych partnerów na jeden raz (nie o ten przypadek pytam) to cały czas zastanawia mnie czy pełna szczerość w poważnej relacji jest na prawdę potrzebna.
Czy jeśli facet np mówi, że nie zawsze smakuje mi twoja cipka albo dziś brzydko pachnie Ci z ust albo informuje Cię że zauważył włoski przy odbycie albo nie pozwala Ci zrobić loda bo kutas jest nieumyty (czy tzn, że Ty też po całym dniu w pracy nie masz szansy na spontaniczną minetkę bo przecież też robiłaś siku?)... to czy Ty na pewno chcesz to usłyszeć?
I czy ja nie sprawie mu przykrości mówiąc, że jego kutas jest za mocno wykrzwiony, choć cudowny...