Moja była żona nie była zbyt pruderyjna, z seksem było całkiem fajnie, rozstaliśmy się z innych powodów. Potem byłem z kobietą która jednak była "klasyczna" i nic nietypowego nie dało rady wspólnie z nią zrobić. A teraz też jestem z kobietą, która zapowiadała się lepiej niż poprzednia, ale mimo że wie jak dużo rzeczy mnie kręci, to wszystko ignoruje, a ja już nie mam chęci się powtarzać. No i nie chcę zanudzać takimi drętwymi historiami, zobaczymy co przyszłość przyniesieJesteśmy małżeństwem i oboje mieliśmy wcześniej związki. W tamtym związku często czułam, że czegoś mi brakuje. Podobnie w poprzednim związku miał mąż. Gdy poznawaliśmy się dużo rozmawialiśmy. Także o erotyczne. I to On otworzył mnie na nowe doznania. Teraz wiem czym jest seks. I to jaki seks. Czerpiemy rozkosz ile się da. Kiedy, gdzie i jak chcemy.
Czasami warto coś w życiu zmienić. Nawet radykalnie.