Tego maximusa to mąż znalazł w necie. Pisałam Ci wcześniej, że coś tam jeszcze brał, ale nie bardzo to było, a potem właśnie znalazł stronę z opiniami i maximus miał dość dobre komentarze. Spróbował i podziałało
. Po Twoich doświadczeniach pewnie nie masz już do niczego zaufania, a ja Ci też nie gwarantuję, że jak zaczniecie łykać tego maximusa to od razu zajdziesz w ciążę. Na wszystko trzeba czasu, a przede wszystkim spokoju. Wiesz, Hania, moim zdaniem to wszystko tkwi w psychice i odpowiednim nastawieniu. Nie ma czegoś takiego, jak superśrodki, które nagle zmienią Waszą sytuację. Napisałam Ci, co myśmy stosowali, tzn. mój mąż
. Porozmawiaj ze swoim, może nie będzie go tak trudno przekonać, jak się spodziewasz
.