Być może oberwie mi się za to co napiszę, jednak zdecydowałam się wypowiedzieć.
Po pierwsze, nie ma informacji jak dalekie pokrewieństwo łączy pana z ciotką. Historia zna takie związki, są i były częste, więc nie oburzające dla społeczeństwa. Jak stary pryk brał za żonę dwunastoletnią kuzynkę to było ok. A jak młody chłopak mówi że podoba mu się ciotka (ciotką może być i jest także osoba w czwartej linni i dalszej) to już jest faux pas?
To co powiedziałam nie znaczy, że poszłabym do łóżka z siostrzeńcem, jestem normalną osobą. Po prostu może lepiej spojrzeć szerzej nim się kogoś oceni?
A do Ciebie młody mężczyzno mam sugestię, ciotka być może tylko Cię lubi i bez podtekstów położyła dłoń.