Ręce na szyi to fatalny pomysł bo zamiast kontroli oddechu kontrolujemy dopływ krwi do muzgu a to jest niebezpieczne nawet na bardzo krótko. Co innego założyć na chwilę na głowę torbę foliową, która pozwala normalnie oddychać a z racji wzrostu ilości CO2 i spadku zawartości tlenu oddech staję się coraz szybszy i szybszy a orgazm przychodzi najdalej w dwie minuty, po czym ściągamy torbę i jeszcze długo czujemy mega dreszczyk orgazmu. Nie zaburzamy tym sposobem ukrwienia muzgu, a wzrost CO2 działa pobudzająco i zwiększa odczucie rozkoszy.