Ja tak zrobiłem. Po miesiącu się zgodziła. "Przyciśnij" miałem na myśli pogadajcie szczerze. Bo jak nie teraz, to kiedy? Na emeryturze? Zadaj po prostu pytanie - chcesz, czy nie? Kobiety potrafią być szczere do bólu. Jak ją zapytasz, to Ci odpowie.Przyciśnij? To kiepska rada. Raczej przekonaj, pytając pod jakimi warunkami się zgodzi. Może będzie chciała się ruchać z tym drugim także bez twojego udziału?