Przeczytałem 3 razy , żeby się upewnić czy dobrze przeczytałem.Wczasy pod gruszą to mam na pstryknięcie palcami. Seks ze znaną osobą albo gwiazdą porno to już jednak raczej poza zasięgiem. Organizacyjnym, nie finansowym.

Przeczytałem 3 razy , żeby się upewnić czy dobrze przeczytałem.Wczasy pod gruszą to mam na pstryknięcie palcami. Seks ze znaną osobą albo gwiazdą porno to już jednak raczej poza zasięgiem. Organizacyjnym, nie finansowym.
Zaproponowałbym 1000 i zaproponował dodatkową premie jeśli się postara. Jesli by sie zgodziła, zabrałbym odrazu do hoteluJak byście zareagowali, kiedy w n.p. klubie, lub na plaży, próbujecie poderwać laskę, ona w pewnym momencie wam przerywa i mówi :
- 500 za noc.
Zależy jaki masz cel@Marcel_ mam nadzieję, że nie zajmujesz się handlem. Negocjacje prowadzi się w dół, a nie w górę
Tanio kupić, drożej sprzedać. Wasze ulice, nasze kamienice. Grosz do grosza, a będzie kokoszaZależy jaki masz cel![]()
Hmm a facet?Jeżeli dziewczyna zaproponowałby mi 500 zł za seks to moooooże w drodze wyjątku bym się zgodził, ale raczej marna szansa
Hmm. To niemożliwe żeby zaproponował tak mało, każdy facet od razu widzi, że jestem warty wielokrotność tej kwoty.Hmm a facet?![]()
Niekoniecznie. Kiedyś jak pół litra wódki kosztowało te 20 zł to był taki dowcip, że Polak za 20 PLN nie zrobi nic a za flaszkę dom Ci postawi.Pamiętaj 20zl to zawsze 20 zł
Eeee, na pewno nie. Prostytucja, to kupno-sprzedaż. Seks za pieniądze/Pieniądze za seks, to negocjacje i gra.Oczywiście, że tak.
Oczywiście, że nie tylko w dół:@Marcel_ mam nadzieję, że nie zajmujesz się handlem. Negocjacje prowadzi się w dół, a nie w górę
Zadziwia mnie upór z jakim ktoś próbuje przypudrować gówno. Bierzesz kasę za seks to jesteś prostytutką, jakkolwiek by tego nie nazwać.Eeee, na pewno nie. Prostytucja, to kupno-sprzedaż. Seks za pieniądze/Pieniądze za seks, to negocjacje i gra.
Zwał jak zwał, ale chciał nie chciał prędzej tak Ci da niż taka normalna dziewczyna za darmo nawet swojej drugiej połówce, jak to dobrze, że takie Panie na godzinkę istnieją, bo bym kur... nigdy nic nie miał i żadnego do czynienia z kobietą sam na sam bym nie miał. Tu to chociaż masz pewność jak jesteś jej stałym klientem, że jak Cię chce przyjąć to Cię przyjmie i nie ma opcji "głowa mnie boli".Zadziwia mnie upór z jakim ktoś próbuje przypudrować gówno. Bierzesz kasę za seks to jesteś prostytutką, jakkolwiek by tego nie nazwać.
Dajesz dziewczynie kasę za seks to jesteś klientem prostytutki.
Proste i nie ma co wykreślać meandrów.
Kurde, to rzeczywiście brzmi jak forma zachęcania do tego typu usługZwał jak zwał, ale chciał nie chciał prędzej tak Ci da niż taka normalna dziewczyna za darmo nawet swojej drugiej połówce, jak to dobrze, że takie Panie na godzinkę istnieją, bo bym kur... nigdy nic nie miał i żadnego do czynienia z kobietą sam na sam bym nie miał. Tu to chociaż masz pewność jak jesteś jej stałym klientem, że jak Cię chce przyjąć to Cię przyjmie i nie ma opcji "głowa mnie boli".
Co wy macie z tym moim rzekomym zachęcaniem do tego typu usług, to ja naprawdę nie wiem. A wiem już... zazdrościcie mi, że się odważyłem i korzystam z takich usług i że zawsze mam kiedy mi się zachce, tu was boli. Ok, wszystko teraz już rozumiem.Kurde, to rzeczywiście brzmi jak forma zachęcania do tego typu usług
Weż sie powstrzymaj troche![]()
Chyba nie do końca. Po pierwsze,chodzić możesz wtedy kiedy Ci budżet pozwala. Po drugie,twoja Pani chyba jakieś godziny pracy ma? Chyba,że jest jakimś stachanowcemCo wy macie z tym moim rzekomym zachęcaniem do tego typu usług, to ja naprawdę nie wiem. A wiem już... zazdrościcie mi, że się odważyłem i korzystam z takich usług i że zawsze mam kiedy mi się zachce, tu was boli. Ok, wszystko teraz już rozumiem.
Lepiej nie mieć zawsze, bo spowszednieje. Wystarczy 2-3 razy w tygodniu. Poza tym nie płaci się za 20 min, tylko można się wyszaleć w łóżku cały dzień lub pół nocy. Później jeszcze poprzytulać i zasnąć razem sprawiając sobie wzajemnie przyjemność.[...] A wiem już... zazdrościcie mi, że się odważyłem i korzystam z takich usług i że zawsze mam kiedy mi się zachce, tu was boli. Ok, wszystko teraz już rozumiem.
No tak, ale miałem na myśli, że nie ma ta moja Pani ograniczeń pod kątem typu jakichś fochów czy itp. rzeczy, choć wcześniej np obiecywała taka normalna dziewczyna seks takiemu facetowi w związku, który się napalił przez cały dzień a taka normalna dziewczyna mówi mu nagle halt ,zamknięte, dziś nic z tego nie będzie, niespodziewanie z zaskoczenia taki facet tylko kona, nie wie co ma ze sobą zrobić i jest sfrustrowany w tym momencie.Chyba nie do końca. Po pierwsze,chodzić możesz wtedy kiedy Ci budżet pozwala. Po drugie,twoja Pani chyba jakieś godziny pracy ma? Chyba,że jest jakimś stachanowcem![]()
A zegarek od faceta - Cartier 6000eur? To kurewstwo?Zadziwia mnie upór z jakim ktoś próbuje przypudrować gówno. Bierzesz kasę za seks to jesteś prostytutką, jakkolwiek by tego nie nazwać.
Dajesz dziewczynie kasę za seks to jesteś klientem prostytutki.
Proste i nie ma co wykreślać meandrów.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
A | seks za pieniądze z prostytutką | Seks | 13 | |
D | Seks za pieniądze | Seks | 57 | |
Z | Podnieca mnie seks za pieniądze | Seks | 17 | |
S | Seks za pieniądze z kobietą starszą o 20 lat - zgodzilibyście się? | Seks | 17 | |
M | Seks za pieniądze ze studentką - moje doświadczenia | Seks | 17 |