O tak, wyjątkowo urocza choć już tak bardzo archaiczna forma okazywania uczuć. Listy to już w sumie prawie nie ta epoka, tak jak stangreci, dorożki, rękawiczki i meloniki ^^Jednym z moim ulubionych sposobów były listy...
No właśnie Maaja, listy przeszły już do zapomnianego kanonu romantyzmu... to była moja ulubiona forma okazywania czegoś, coś tam miałem w głowie.
Dziś romantyzm kosztuje, nie tak bardzo jak kiedyś. Dziś kosztuje to więcej czasu i pieniędzy... rozumiem gest typu kwiatek, czekoladka rafaello czy nawet maskotka.
Ale dziś facet musi mieć w sobie tyle cierpliwości, że mu jaja puchną... trzeba to wszystko organizować, bo przecież to facet musi się bardziej starać.
Musi być mobilny (***** ile razy to słyszałem) bo przecież musi jakoś dojechać własnym autem na czas, niż kisić się w komunikacji miejskiej, która nie raz powoduje opóźniania (,,o nie, znów się spóźnia i pewnie mnie olewa... co za świnia,,) więc lepiej mieć własne auto, najlepiej sportowe prosto z salonu, aby zaszpanować forsą tatusia...
Wiem, że spacer nie kosztuje... ale jednak w tym są inne koszty związane (,,dziś się spotkać nie mogę, bo jestem korposzczurem na usługach swojego pana i muszę zostać po godzinach, bo rachunki same się nie zapłacą... więc może innym razem,,).
Teraz romantyzm kosztuje, ba... nawet sex spotkanie kosztuje ale nikt nie bierze tego pod uwagę, bo jesteśmy zaślepieni możliwością ,,zaliczenie,, no ale, jak się nie uda to polajkuję fotkę innej kobiety na Tinderze... aż mi się rzygać chce od takich aplikacji, aby szybko i skutecznie, bo mój kutas stoi i muszę zakisić ogóra (kto ***** wymyślił takie sformułowanie ).
Przechodząc do sedna sprawy i oczywiście pewnie zagalopowałem się z tym... drogi mężczyzno, któryż po nocach fantazjujesz o szekspirowskim romantyzmie i twa myśl podąża ku chędożeniu dziewoi... zejdź na ziemie, bo romantyzm jest tylko słowem, za którym kryje się SEKS, najlepiej szybki i bez zobowiązań...
Miasto będzie należeć do nas a potem obudzimy się gdzieś w rowie bez spodni i butów
Nie mówię, że każda kobieta - nie każda, ale znajdą się takie księżniczki, lub udające księżniczki bo kupiły sobie na wyprzedaży nową sukienkę podkreślającą jej tyłek i biust to już myśli, że każdy facet będzie u jej stóp, bo ona jest współczesną kobietą i nic nie musi robić tylko wyglądać i wybierać spośród różnych typów.
,,Dzisiaj przeciętnego człowieka ciężko jest zdziwić i zachwycić,, - za te słowa piję dlatego, że są pewne ograniczenia... pewnych rzeczy facet nie jest w stanie osiągnąć, może się starać ale ile czasu to potrwa i pewnie go to zniechęci... bo jak można starać się o kobietę, która miała wcześniej samych bogatych partnerów, którzy obsypywali ją prezentami za równowartość 3 twoich miesięcznych pensji? co z tego, że będziesz miał 20cm między udami... taką księżniczkę nie zaspokoisz, chyba że masz 20 milionów na koncie... i kogo to wina?
Też mi się zdaje, że kobiety lubią twardych mężczyzn, ale dam sobie kieliszek wylać (haha) że taki facet wymięknie jak usłyszy słowa: ,,co? ty nawet nie masz auta? nie masz własnego apartamentu? zarabiasz tak mało? wycieczka do parku, a nie do Włoch? eee moi byli faceci mieli to wszystko, a ty... wiesz, muszę to przemyśleć,, i bummm kutas ci odpada, już taki twardy nie jesteś wymiękłeś, bo nie jesteś w stanie zaspokoić jej potrzeb...
Najlepiej, aby 2 dziewczyny ściągały tobie spodnie ale musisz uważać, bo przy takim wyczynie długo nie pociśniesz
Wypijemy za kobiety, które lubią sex a te goldiggery zostawiamy arabskim szejkom z Dubaju, którzy rzucają w nich dubajskim hajsem
Polskie dziewczynki mają najwięcej witaminki C, D, E i jakieś tam
Nie wiem, jak to jest z Rosjankami boję się mieć taką przy sobie, bo podczas seksu zapomni moje imię i będzie krzyczała ,,Putin, Putin,,
uff cztery kobiety naraz, cholera zazdroszczę takiej fantazji i podniesieniu sobie poprzeczki
Wyobrażasz sobie, jak one przywiązując ciebie do łóżka i najnormalniej w świecie gwałcą, aż błagasz by przestały o one nadal ujeżdżają ciebie po kolei, całują, liżą i gryzą twoje ciało... nagle zaczynają zabawiać się sobą, a ty biedny patrzysz i nie uczestniczysz w zabawie