Jakie są Wasze odczucia co do damskiej bielizny, chodzi mi tu przede wszystkim o staniki pełne różnych dziwnych zapięć itp. Słyszałem że sporo facetów ma problemy ze sforsowaniem tej przeszkody. Ja na przykład dawno temu na początku, gdy byłem bardzo rozgrzany to czasem gdy coś jak na złość nie chciało się za nic rozpiąć to myślałem że zwariuje albo porwe to na drobny mak Ale ostatecznie nabrałem niezbędnego doświadczenia i teraz nie mam takich problemów, jak to było u Was?