Nurtuje mnie Twoje pytanie, ale nie za bardzo wiem, jak na nie odpowiedzieć
Chociaż wiem co myślę
Na pewno widzę coś dziwnego w ogóle w rozpatrywaniu sprawy w kategoriach wstydu lub dumy. Rozumiem, że możesz być sfrustrowany takim, a nie innym stanem rzeczy, ale żeby się wstydzić, czy budować na tym wartość? Szczerze - to jest poza moimi zdolnościami rozumienia świata
Na pewno nie jest to złe, ani nienormalne. Jeśli dla Ciebie to jest kłopot, to musisz usiąść i zastanowić się jak go rozwiązać
Prawie każdy się da
Natomiast, co do dumy z zachowania cnoty... o ile nie składałeś jakichś ślubów, to też nie widzę powodu, żeby sztucznie nabijać sobie punkty w ten sposób. Po prostu weź się do roboty
Jeśli jesteś zdrowy i sprawny, to w dzisiejszych czasach nic w tych sprawach nie jest niewykonalne.