Zerkała... czasem sie spotykały. No wlaśnie to nie to
wywijała tyłkiem i zerkała? Tak chyba w podreczniku starego kawalera opisują chętne kobiety
Ciężko jest opisać takie niewerbalne sygnały. To trzeba mieć, czuć w sobie. Chyba nie da się tego nauczyć niestety.
Dłuzsze spojrzenie- jedno. Muśnięcie. TEN ruch warg. To się widzi. To się czuje
Jak ktoś tego nie ma naturalnie to niestety jest brany za napaleńca