Po czym nabieracie większej ochoty na seks?

[szpady7]

Cześć, przychodzę do Was z zapytaniem co sprawia, że macie jeszcze większy apetyt na seks, na swoją drugą połówkę?
Szukam jakiejś podpowiedzi, inspiracji. Oboje z partnerką chcemy spróbować czegoś co sprawi, że będziemy jeszcze bardziej nakręceni na siebie. W szczególności dotyczy to Pań ponieważ chcemy żeby to partnerce puściły hamulce
Jesli macie doświadczenie w tym temacie to chętnie poznam Wasze sposoby

 

[Saanvi]

Po oddychaniu.

Nie jestem dobrym przykładem, bo na mnie działa wszystko. Nawet podwinięcie rękawów koszuli czy uśmiech. Jednak jak chcesz doprowadzić partnerkę do wrzenia to już wcześniej podkręcaj ją na wszystkie możliwe sposoby. Na odległość może to być fantazjowanie i opisywanie co jej chcesz zrobić. Można się podeprzeć odpowiednim gifem, dobrze dobrane robią robotę. Ja akurat uwielbiam brudną gadkę.
Są też takie małe gesty jak otarcie się o siebie, przytrzymanie w miejscu. Tu zależy co partnerka lubi. Mnie wystarczy przytrzymać za biodra od tyłu, nachylić się i powiedzieć coś seksownego. W sumie to nawet nie trzeba nic mówić...
Czasem te gesty to nawet odpowiedni sposób spojrzenia na siebie.

A w samym łóżku przeciągnij grę wstępną, jak ją będziesz nakręcał odpowiednio długo i nie dasz jej spełnienia to sama się na Ciebie nabije. Ja wtedy robię się też "niemiła" jak mi się odmawia orgazmu i to ten jedyny moment gdy mi się może w łóżku załączyć ciut dominacji, ale i z tym można sobie poradzić.

 

[Nudista]

Ja odpowiem z zupełnie innej strony. Moją żonę nakręca szeroko pojęty relaks, więc często wybiera się do sauny. Oczywiście takiej beztekstylnej, gdzie atmosfera jest nieskrępowana oraz panuje cisza i spokój. Dodatkowo wysokie temperatury podbijają poczucie zrelaksowania. Jako bonus, w saunach zdecydowana większość użytkowników, to mężczyźni, którzy są niejako jej widownią. Małżonka uwielbia być podziwiana, zatem chętnie eksponuje im swoje nagie ciało. Mnie oczywiście myśl o tym dodatkowo nakręca i uwielbiam potem po nią przychodzić lub przyjeżdżać. Ona jest zrelaksowana i nastawiona na seks, a ja napalony i pobudzony. Win/win

 

[Arno45]

Po saunie, nagiej plaży z pieknym widokiem, krewetkach, muszlach, prosecco albo aperolu z oliwką lub innym białym winku z dodatkiem odrobiny gazowanej wody w niewielkiej ilości

 

[BolekLolek]

Cześć, przychodzę do Was z zapytaniem co sprawia, że macie jeszcze większy apetyt na seks, na swoją drugą połówkę?
Szukam jakiejś podpowiedzi, inspiracji. Oboje z partnerką chcemy spróbować czegoś co sprawi, że będziemy jeszcze bardziej nakręceni na siebie. W szczególności dotyczy to Pań ponieważ chcemy żeby to partnerce puściły hamulce
Jesli macie doświadczenie w tym temacie to chętnie poznam Wasze sposoby

Napewno po chem puszczają hamulce, ale uważaj bo możesz jej niewychamowac i może się zdazyc że przestaniesz jej wystarczać jazda bez hamulców jest zajebista, ale trzeba mieć mega partnerskie i dorosłe relacje miedzy sobą. No i podstawa do niezachwiana miłość do siebie, bo inaczej się rozjedziecie🫣 trzeba mieć naprawdę dobre relacje żeby oddzielić miłość od fajnego jebania, bo to najczęściej nie idzie w parze miłość zniczy zazdrość a wtedy dopiero zaczyna się Fun

 

[Banisteriopsis2]

Na pewno pozytywny wpływ na libido - ogólnie, nie wobec konkretnej osoby - ma: wyspanie się, dobra dieta (m.in. bez tłuszczy trans) i brak przewlekłego stresu.

 

[szpady7]

Napewno po chem puszczają hamulce, ale uważaj bo możesz jej niewychamowac i może się zdazyc że przestaniesz jej wystarczać jazda bez hamulców jest zajebista, ale trzeba mieć mega partnerskie i dorosłe relacje miedzy sobą. No i podstawa do niezachwiana miłość do siebie, bo inaczej się rozjedziecie🫣 trzeba mieć naprawdę dobre relacje żeby oddzielić miłość od fajnego jebania, bo to najczęściej nie idzie w parze miłość zniczy zazdrość a wtedy dopiero zaczyna się Fun

Chem??

 

[BiNiedźwiadek]

Chem??

Chem - Chemia - ogólnie prochy różnego rodzaju. Na mnie działa feta, po fecie dałbym dupy całemu miastu jeśli tylko bym miał taką okazję.

 

[alinka80]

Mnie nakręca upał, plażowanie nawet nie musi być nago. Trochę winka...

 

[Arno45]

Nie dziwię się, upał ma w sobie to coś.
.

 

[Monsz]

Mnie nakręca upał, plażowanie nawet nie musi być nago. Trochę winka...

Nie dziwię się, upał ma w sobie to coś.
.

Poprawia sie krazenie itp.

 

[Energetyk81]

Po oddychaniu.

Nie jestem dobrym przykładem, bo na mnie działa wszystko. Nawet podwinięcie rękawów koszuli czy uśmiech. Jednak jak chcesz doprowadzić partnerkę do wrzenia to już wcześniej podkręcaj ją na wszystkie możliwe sposoby. Na odległość może to być fantazjowanie i opisywanie co jej chcesz zrobić. Można się podeprzeć odpowiednim gifem, dobrze dobrane robią robotę. Ja akurat uwielbiam brudną gadkę.
Są też takie małe gesty jak otarcie się o siebie, przytrzymanie w miejscu. Tu zależy co partnerka lubi. Mnie wystarczy przytrzymać za biodra od tyłu, nachylić się i powiedzieć coś seksownego. W sumie to nawet nie trzeba nic mówić...
Czasem te gesty to nawet odpowiedni sposób spojrzenia na siebie.

A w samym łóżku przeciągnij grę wstępną, jak ją będziesz nakręcał odpowiednio długo i nie dasz jej spełnienia to sama się na Ciebie nabije. Ja wtedy robię się też "niemiła" jak mi się odmawia orgazmu i to ten jedyny moment gdy mi się może w łóżku załączyć ciut dominacji, ale i z tym można sobie poradzić.

Kiedy się kobiecie odmawia orgazmu trzeba być świadomym konsekwencji. Jeśli facet to robi nieumiejętnie, przepadł.
Jeśli robi to świadomie.... To dopiero jest rodeo....

 

[malolat1990]

Ochotę na seks zawsze mam,jak moja żona założy sukienkę, gdyż w sukienkach zajebiście wygląda i zajebista talię . Jak pojechaliśmy na wakacje,to mieliśmy chęć jak siedzieliśmy w jacuzzi pijąc proseco.

 

[celtus1987]

po dragach ;p

 

[pawel87]

po dragach ;p

Hehe też tak mam

 

[robi44]

Mnie nakręca upał, plażowanie nawet nie musi być nago. Trochę winka...

Oooo mnie wino też, nawet nie musi być słońca

 

[małami78]

To ja powiem tak - podstawą jest rozmowa, bo na jednego działa to, na innego tamto. Obserwuj ją jakiś czas w różnych sytuacjach, testuj (sposoby, nie partnerkę!). Coś co kocham - 5 języków miłości. Zróbcie test i wykorzystaj to, co wyjdzie, dam te pięć przykładów:
1. Afirmacje - no to wszelkie brudne gadki, pochwały, podgrzewanie atmosfery przed seksem
2. Dotyk - no tu pełen wachlarz opcji. Ja np lubię jak ktoś przejeżdża mi palcami po kręgosłupie. Można nienachalnie dotknąć przez ubranie, to na rozgrzanie np. rano przed wieczornym seksem z obietnicą większego dotyku, no i dłuuuga gra wstępna.
3. Przysługi - oj, to też proste, choćby przyszykowanie domowej kolacji lub seansu filmowego, posprzątanie czy nawet te filmowe płatki róż od drzwi do łóżka.
4. Prezenty - szeroki wachlarz opcji - bielizna, zabawki, a nawet można podciągnąć pod to właśnie zdjęcia. Ja kocham nieoczywiste, zostawiające wiele do domysłu.
5. Wspólny czas - no to właśnie to co pisali na górze- sauna, film, duuużo rozmów. Żeby osoba wiedziała że jesteś i że może czuć się pewnie ze będziesz.
Oj, rozpisałam się, ale to naprawdę szeroki temat. Zresztą już starawy, ale może komuś się przyda.

 

[Solstafir]

Gdy jest nago. Albo przynajmniej bez dolnej części ubrań.

 

[PanCiacho]

Gdy jest nago. Albo przynajmniej bez dolnej części ubrań.

U Mnie bez górnej.