Moim fetyszem/perwersją są pijani lub odużeni mężczyźni.
Kiedyś jeździłem na wyjazdy do pracy, często mieszkałem ze współlokatorami, a wiadomo na wyjazdach dużo się pije. To było co prawda przyjemne, ale przez to też musiałem mieszkać sam.
Czy znacie osoby z podobnym fetyszem?
Zastanawiam się, czy są ludzie pracujący w najstarszym zawodzie świata, którzy mogliby świadczyć taki fetysz?
Kiedyś jeździłem na wyjazdy do pracy, często mieszkałem ze współlokatorami, a wiadomo na wyjazdach dużo się pije. To było co prawda przyjemne, ale przez to też musiałem mieszkać sam.
Czy znacie osoby z podobnym fetyszem?
Zastanawiam się, czy są ludzie pracujący w najstarszym zawodzie świata, którzy mogliby świadczyć taki fetysz?