Tak czytam te Wasze wypowiedzi i wydaje mi się, że nie ma tu zdrowej wymiany zdań, każdy ciągnie w swoją stronę, a przecież wszyscy mamy prawo do własnego zdania. Jesli ktoś ma ochotę współzyć bez miłości to jest to jego prywatna sprawa. Czy to jest moralne? Nie nam to osądzać. Co do kręgosłupa moralnego, to w przeciwieństwie do dziewczyn, mnie riposta glonojada ubawiła :lol:
Miłość i oddanie zecydowanie nie są żenujące, ale Twoja wypowiedź Mirelo była chyba zbyt idealistyczna, zbyt piękna i romantyczna dla glonojada.
Wracając jednak do głównego tematu, to glonojad, nie chcę Cię martwić, ale chyba masz problem...i radzę Ci się z tą utratą dziewictwa nie spieszyć. Może, jak spotkasz tę, którą pokochasz, to wtedy wszytsko się uda? Dla mężczyzny pierwszy raz też jest bardzo ważny, więc zakochaj się :wink:
Miłość i oddanie zecydowanie nie są żenujące, ale Twoja wypowiedź Mirelo była chyba zbyt idealistyczna, zbyt piękna i romantyczna dla glonojada.
Wracając jednak do głównego tematu, to glonojad, nie chcę Cię martwić, ale chyba masz problem...i radzę Ci się z tą utratą dziewictwa nie spieszyć. Może, jak spotkasz tę, którą pokochasz, to wtedy wszytsko się uda? Dla mężczyzny pierwszy raz też jest bardzo ważny, więc zakochaj się :wink: