Mój w wieku 20 lat. Był to mój ostatni dzień w pracy. 2 zmiana, a koleżanka od samego początku prosiła czy bym po pracy jej nie podwiózł do domu i jeszcze kilka razy przypominała o tym. Było to dla mnie lekko dziwne i wcześniej podejrzewałem, że zauroczyła się. Niemniej się zgodziłem bez problemu. Jak opuściliśmy miasto, to położyła mi dłoń na kroczu i powiedziała, abym skręcił do lasku. Tak zrobiła mi loda, ja wylizałem jej cipkę i uprawialiśmy seks na tylnym siedzeniu. Było to ciekawe i pozytywne. Potem ją odwiozłem i w drodze powrotnej zdałem sobie sprawę, że chyba było to przez nią zaplanowane od co najmniej kilku dni. Niemniej nie odezwałem się do niej, choć pewnie na to liczyła. Po prostu nie byłem nią zainteresowany, choć w aucie zrobiła dobre wrażenie.