• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Partner nago, z bielizną, inną odzieżą?

Mężczyzna

topwestman

Nowicjusz
Ostatnio zauważyłem, że w zasadzie wolę kiedy partnerka jest w coś przywdziana podczas uniesienia. Może to być bielizna, może to być koszulka. Mogę stwierdzić, że wręcz mam swego rodzaju awersję do pełnek nagości. Bardziej podoba mi się ta w pewnym stopniu okryta foka, niż ta leżąca, wyłącznie naga foka, rodem z discovery. Czy to zdecydowane wskazanie jest powszechne wśród panów? Jakie z koleji są preferncje pań? Słucham.

Analiza retrospektywna, która mi zaświtała podczas tego posta stawia taką tezę, że być może wynika to z faktu, że to są właśnie foki, a nie fit larwy, wyrzeźbione źrebice o doskonałych proporcjach, z body fatem wskazującym na aktywny tryb życia. Teza do potwierdzenia lub falsyfikacji przez wasze komentarze.
 
Mężczyzna

haster692

Seks Praktykant
Fakt, dziwny język...

Ale wracając do wątku. Osobiście też lubię, kiedy ona coś na sobie ma podczas igraszek. Wiadomo, że prędzej czy później się tego z niej pozbędziemy, ale ubrana w coś pobudza wyobraźnię, dodaje tajemnicy, a sama nagość jest taka naturalna i pozbawiona tego podniecającego czegoś bez jakiejś na przykład ruchowej stymulacji (ruchu bioder, taniec, muskania swojego ciała przez nią). Przynajmniej dla mnie, wieloletniego nudysty, bo do nagości swojej i innych w otoczeniu jestem nadzwyczaj przyzwyczajony.
Jako fetyszysty stóp, z zacięciem do fetyszu pończoch, zakolanówki, rajstop i tego typu ubioru nóg zazwyczaj to coś na jej nogach zostaje ubrane do końca, choć partnerka nie jest fanem i można powiedzieć że nie nosi na co dzień takich rzeczy. Od święta może do sukienki jakieś kabaretki, ale generalnie coś na nogi oprócz skarpetek ubiera tylko dla mnie.
Doskonale też wie, że bardzo lubię zaczynać pieścić ja przez majtki, ona też tak lubi zaczynać. Widok pojawiającej się mokrej plamki na majtkach to doskonały znak dla niej, aby mogła je zsunąć i np. mnie nimi zakneblować. Już sam zapach jej majtek mnie nakręca, bardzo lubię wtulić nos w majtki, a ustami przez nie pieścić jej cipkę.
Uwielbiamy wszelkiego rodzaju paski na biodra, uda, okalające jej talię i tego typu dodatki.
Majtki też czasami wracają na nią, kiedy dostanie polecenia noszenia korka analnego w sobie przez jakiś czas, więc pomagają aby się nie wysunął z niej.
Osobiście lubię, kiedy bierze jakiś element swojego odzienia i wali mi nimi konia, najczęściej właśnie są to jej majtki. Owija mi nimi penisa i trzepie, aż się w nie nie spuszcze, bardzo lubię footjob nie tylko bosymi stopami, ale właśnie wtedy kiedy ma na nich coś ubrane.

Także no... Kobieta ubrana bardziej pobudza wyobraźnię i fantazje, a dodatki ubraniowe potrafią jeszcze bardziej podkreślić atuty jej ciała, np. biodra, szyję...

Aha, no i w moim przypadku jeszcze dochodzi aspekt CFNM. Jestem ogromnym fanem spędzania czasu nago wśród ubranych kobiet, więc dla mnie to plus, kiedy jest po prostu normalnie ubrana, a ja przy niej/nich nago. W tę stronę ma to też duże znaczenie dla mnie, taką moją uległą twarz.
 
Mężczyzna

topwestman

Nowicjusz
Może to David Attenborough?
Tak masz mnie 😅 swoją drogą nie rozumiem dlaczego używanie synonimów odnoszących się do przyrody wzbudza zdziwienie. Już od wieków pisarze porównywali wdzięki kobiece z pewnymi elementami natury. Np. piersi niczym para synagorlic. Oczywiście moje użycie synonimów ma zdecydowanie bardziej blokowy wydźwięk niż ten literacki wyżej przytoczony. Natomiast mamy tutaj sexforum, a nie kółko miłośników literatury pięknej, więc użyłem formy takiej jakiej użytem.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry