i własnie takiego Papieża jak pokazali Koszałek i Seth mamy pamiętać. A nie takiego, co by chciał, żeby przez jego śmierć nastał smutek, ciemność, łzy-
w pełni (chyba pierwszy raz :roll: ) zgadzam się z Koszałkiem- śmierć jest naturalna, normalna w tym wieku- ludzie od dawien dawna wiedzą, że jak się ma tyle lat i choroby, to może pewnego dnia przyjść śmierć. A w tej chwili niektórzy ludzie robią sensację, jakby było to wielkim szokiem dla nich. Grr.. nie mogę znieść ludzi, którzy mają sobie opis na gg: "Straszne, jest mi smutno, modlę się za Papę" a w rzeczywistości bawią się na imprezie i jest im całkiem wesoło. To zakłamanie mnie dobija.
Moim zdaniem powinniśmy dać Mu po prostu święty spokój i okazać szacunek; jeśli bardzo przeżywamy Jego śmierć- to powinniśmy to robic we własnych sercach, a nie na forum, opisach na gg czy internetowych, beznadziejnych łańcuszkach.