Hej, jestem właśnie kobieta taką. Nie przepadam za tym. Już Ci tłumacze dlaczego. My kobiety nie jesteśmy zbyt prawdomówne, szczególnie jak już mamy urazić wasza męska dumę, więc nie mówimy wam, że nie potraficie lizać, tylko raczej powiemy już, że nie lubimy minety. Kobieta, która nigdy nie spotkała się , z facetem, który umie robić minete , zawsze będzie mówić , że nie lubi minety, bo tak jest łatwiej i tak się wydaje. Gdy mineta jest źle robiona to bardzo niezręczna chwila. Jest jeszcze sprawa , że wydaje nam się, że robienie 20 minut minety jest męczące dla was plus, bo jest nudne nie udawajmy, akurat nie dzieją się tam akrobacje i to trochę krępujące.
Jeżeli chodzi o palcówkę to ogólnie dla kobiet, które nie potrafią dojść tylko przez penetrację ( czyli większość) to nie jest jakaś super przyjemność. Najlepsze są falliczne kształty, podobne do penisa, kilka palców tak nie przypomina tego kształtu i mimo że wygląda to extra na filmach porno, to rzeczywistość nie jest fajna. Tak naprawdę to nie masturbujemy się w ten sposób, tylko pieścimy łechtaczkę, a palec może być ewentualnie jako urozmaicenie. A jeden palec to często mało, bo brakuje tego uczucia wypełnienia do szczęścia.
Mam nadzieję że wyjaśniłam trochę,pozdrawiam cieplutko.