No to Ty, ja to nawet nie wiem gdzie ten Wrocław jest
Tak poza tematem, to kiedyś z koleżanką przed pójściem do klubu zerowałyśmy soplicę śliwkową w jakiejś uliczce i zanim wypiłyśmy podjechała Policja i kazali nam w górę popatrzeć... okazało się, że pod samą kamerą piłyśmy. Minetek żadnych nie było, ale pamiętam do dziś, że po 100zł mandatu dostałyśmy. Od tamtej pory mam nawyk rozglądania się za kamerami jak mam coś głupiego zrobić w publicznym miejscu