Przychodzi do mnie Pani ok 65l co sprząta co poniedziałek w moim mieszkaniu jak jestem w pracy. Ja lat 35. Niedawno wziąłem wolne tydzień i w weekend daliśmy ze znajomymi ostro w palnik też w nIedziele bo wiedziałem ze przyszły tydzień wolny. Wstaje rano na kacu idę na szybki orysznic, a że jestem naturystą to często chodzę nago po mieszkaniu. Wychodzę nago z łazienki i ide do sypialni, a tu nagle stoi ona i widzi mnie kompletnie nagiego. Szybko się rękami zasłoniłem na dole i zaczynam przepraszać, że zapomniałem Ją imformować , że mam wolne w tym tygodniu. Ona się śmieje ale co chwila patrzy na dół. Zacząłem się podniecać ale poszedłem do sypialni się ubrać. Tam se myśle, że i tak mnie już widziała nago to się tak przejde do kuchni po coś do picia. Podchodzę do lodówki, a tu Ona stoi i się patrzy znowu na mnie. I mowi ze mam fajne ciało. Ja się śmieje, a ona że tyłek fajny. Mowię że może Pani dotknąć odwracam się, a Ona cyk klaps. Podnieciłem się zaczął mi stawać (20cm). W końcu chwyciła mnie za fiuta i prowqdzi do sypialni. Tak zaczęliśmy się całować. Rozebrałem Ją zrobiłem minetkę w to wielki owłosione krocze, Ona loda potem już klasycznie i finał na cyckach. Nie sądziłem, że kiedyś bede sie bzykał z tak starszą Panią - może koedyś powtórzymy 