No jeżeli chodzi o mnie, to raczej mi nie chodzi o jakieś tam pisanie z dziewczynami, bo domyślam się, że to robi hindus albo jakiś bot ai.
Mam po prostu parę ulubionych content creatorek, no i najwięcej ich zdjęć i filmików mimo wszystko znajdziesz na ich OFach

. A nie wszystkie profile latają po torrentach, zwłaszcza te bardziej niszowe. One se zdają sprawę, że więcej zarobią na tysiącu subskrybentów po 20 dolarów, niż na tym, gdy ktoś od czasu do czasu kupi od nich jeden filmik za podobną cenę.