Odgrywanie ról to zdecydowanie nasza ulubiona zabawa w sypialni. Zrobiłam nawet takie karty, zawierające różne scenariusze i kiedy mamy zaplanowany wspólny wieczór to rozkładamy talię na stole i po kolei odrzucamy scenariusze, na które nie mamy ochoty. Kiedy już wybierzemy, przygotowujemy się i przystępujemy do realizacji. Zdarza nam się też wszystko nagrywać.
Jeśli chodzi o same scenariusze to ja je wymyślam
a moja wyobraźnia jest naprawdę nieograniczona, później na postawie tego co najczęściej wybieramy tworzę modyfikacje tych ulubionych oraz odrzucam te które są najmniej interesujące. Razem wszystkiego jest już ponad 100, ale na wieczór zwykle wybieram około 20-30 i z tego wybieramy jeden. Scenki są od standardowych typu: pokojówka, sekretarka, klientka, dziewczyna na telefon, rozmowa o pracę itp. do bardziej złożonych typu: wampirzyca i łowca wampirów, porwanie przez obcych czy badaczka goryli
Są też kontrowersyjne typu: spowiedź czy kilka (no dobra kilkanaście
) scenariuszy gwałtów.
Ogólnie oboje z mężem sporo czytamy, a co za tym idzie lubimy spędzać czas w alternatywnym świecie, więc chęci oraz inspiracji nie brakuje, a przy tym świetnie się bawimy.