Seks przez całą noc, fajnie ale rzeczywiście w praktyce różnie xDWiele tego było, seks na piłce do pilatesu okazał się trudniejszy w praktyce niż w mojej głowie.
Użycie pewnej zabawki erotycznej dla dwojga spowodowało więcej śmiechu niż innych emocji przez dźwięki jakie wydawała w trakcie.
Seks w lesie okazał się problematyczny ze względu na wszechobecne trawy, robactwo i szyszki. Polecam przygotowanie się do tego, a nie filmowe oddanie się namiętności
A i seks trwający prawie całą noc wcale nie był taki dobry w praktyce.
Te pierwsze przyszły mi do głowy.
Ja nawet nigdy nie miałam takich pomysłów, to niektórzy faceci lubią coś udowadniać chyba sobie i wszystkim naokołoSeks przez całą noc, fajnie ale rzeczywiście w praktyce różnie xD
Seks w lesie mam do niego duży sentyment, za młodego jak nie było gdzie bawić się z dziewczyną, to las był podstawą, tam też spróbowaliśmy po raz pierwszy latem złotego deszczu czy pierwszy raz nas koleś podglądał i się przy tym masturbował, nie wiemy ale chyba myślał , że go nie widzimy, fajne czasy to byłyWiele tego było, seks na piłce do pilatesu okazał się trudniejszy w praktyce niż w mojej głowie.
Użycie pewnej zabawki erotycznej dla dwojga spowodowało więcej śmiechu niż innych emocji przez dźwięki jakie wydawała w trakcie.
Seks w lesie okazał się problematyczny ze względu na wszechobecne trawy, robactwo i szyszki. Polecam przygotowanie się do tego, a nie filmowe oddanie się namiętności
A i seks trwający prawie całą noc wcale nie był taki dobry w praktyce.
Te pierwsze przyszły mi do głowy.
Oj to faktycznie musiało być ciekawieseks na masce, może to będzie komediowe, ale kiedyś nas poniosło i z chłopakiem zjechaliśmy na numerek do lasu, a że był to upalny dzień to możecie sobie wyobrazić jaką temperaturę miała maska...efekt? poparzone dupsko, z trudem dojechałam do celu![]()
I to się nazywa "gorąca zabawa"seks na masce, może to będzie komediowe, ale kiedyś nas poniosło i z chłopakiem zjechaliśmy na numerek do lasu, a że był to upalny dzień to możecie sobie wyobrazić jaką temperaturę miała maska...efekt? poparzone dupsko, z trudem dojechałam do celu![]()
współczuję, ale tylko zboczenie daje zadowolenie. to jednak pewna forma kanibalizmu. zjadłeś swoje dzieci.Zamroziłem 6 wytrysków w kubku. Zabrałem na sec wyjazd. Chciałem to w czasie sexu rozmrozić i nabrać do ust i dzielić się tym z żoną. Trochę była niepewna tego pomysłu ale mimo to powiedziała,że może spróbować. Kiedy już nadszedł ten moment wyjąłem z zamrażalnika, nalałem do garnka ciepłej wody i wstawiłem kubek. W trakcie bzykania stwierdziłem, że woda istygła i się nie rozmraża. Poszedłem więc wymienić wodę. Widok garnka obok łóżka już ją trochę zniechęcił. Ponieważ bryła była na tyle zmrożona że bardzo długo nie chciała się cała rozmrozić postanowiłem wziąść do ust to co się już zrobiło płynne. Niestety moja pani straciła już wenę i nie chciała spróbować. Stwierdziłem, że wezmę resztę całą do ust. Było całkiem podniecająco ale kiedy żona mnie zobaczyła z tym w ustach nad sobą to się wystraszyła, że jej wleję taką dużą porcję i odwróciła głowę na bok. Żeby nie zepsuć wieczoru do reszty odwróciłem ją i zacząłem ją brać od tyłu trzymając to cały czas w ustach. Super uczucie, kiedy bzykasz kobietę nie mogąc otworzyć ust. Kiedy poczułem że się rozmroziło połknąłem całość. To sprawiło, że od razu doszedłem. Moja pani była jednak już mocno zdegustowana moimi czarami z garnkiem z wymianą wody i samym widokiem garnka obok łóżka. Więc cel nie osiągnięty i wieczór fetyszu spermy spaprany. No najlepsze na drugi dzień. Tak mnie przeczyściło, że pół godziny nie mogłem wyjść z łazienki.
Tak jest z wieloma fantazjami, zwłaszcza tymi, które powstają w głowie i rosną, rosną, rosną...Mieliście sytuacje gdzie w waszej głowie fantazja była mega podniecająca i zapowiadała się świetna zabawa, a gdy przyszło do jej spełnienia okazało się wręcz odwrotnie i zamiast świetnej zabawy było nieprzyjemnie i dziwnie?
święte słowa.Kto nie próbuje ten niewie. Zawsze to doświadczenie
e tam, to tak jakby lizanie loda przez szybę.że jednak lepiej jakby zostały w sferze fantazji...