• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Niedojrzały facet i dziecko

Status
Zamknięty.

mig

Cichy Podglądacz
Tak się składa, że wśród grupy moich znajomych pojawi się za pięć miesięcy dzidziuś. Klasyczna wpadka: burza uczuć, trochę alkoholu... W takich chwilach można zapomnieć o zabezpieczeniu. Ale nie w tym rzecz...
Znam zarówno przyszłą mamusię jak i tatusia. Problem w tym, że parą już nie są, a facet nie poczuwa się do odpowiedzialności za dziecko. W jego mniemaniu ojcem jest ten, kto chce być ojcem, a nie ten, kto dziecko spłodził. Koleś sprawia wrażenie, jakby udawał sam przed sobą, że wszystko jest OK, a cała sytuacja go nie dotyczy. Cóż... Jako facet mam prawo go szczerze nienawidzić i nim pogardzać... Szczególnie, że mamą będzie moja przyjaciółka (w której się kiedyś nawet podkochiwałem ).
Chciałbym pomóc i jej i jemu. O ile z przyszłą mamusią rozmawia mi się dobrze, to jak sami rozumiecie do faceta mam zdecydowanie negatywny stosunek. Koleś się niestety rozpił i zamknął w sobie. Z tego co wiem, to ma nieciekawą sytuację w rodzinie. Jego rodzice zaplanowali już jego życie małżeńskie, a wiadomość w stylu "mamo, tato, będę ojcem" skończyłaby się zapewne wygnaniem z domu...
Tak więc czy sądzicie, że da się w jakiś sposób pomóc? Naprawdę nie chciałbym, żeby dzieciaczek dorastał w takich warunkach, szczególnie, że zostałem już mianowany przyszywanym wujkiem . Przyszłej mamie też należy się spokój, tym bardziej, że dochodzą tu jeszcze problemy ze zdrowiem...
 

Szarka

Erotoman
Nie jesteś w stanie absolutnie nic zrobić, zreszta nie bardzo rozumiem JAK chcesz im pomóc. Połączyć ich jedynie może miłośc a nie dziecko. Obawiam się, że Twoja przyjaciółka zostanie matka samotną
 

mig

Cichy Podglądacz
To, że samotną matką zostanie to zrozumiałe.
Pomoc to może za duże słowo. Wiadomo, że koleś się nie nawróci, ale żeby przynajmniej się nie staczał, bo to bardzo przygnębiająco działa na dziewczynę... Oni mimo wszystko są do siebie w jakiś sposób przywiązani.
Gdybym był pewny swojego zachowania (tzn. gdybym wiedział, że głowy facetowi nie urwę w przypływie złości), to zwyczajnie bym z nim pogadał, podniósł na duchu itd.
Cóż, chyba rzeczywiście sprawa beznadziejna :(

A tak przy okazji pytanie do facetów: Czy nie czujecie czasem "instynktu ojcowskiego"? Ja ostatnio częściej o dzieciach myślę niż moja dziewczyna, a to podobno domena kobiet, że śpieszy im się do dzieci bardziej niż facetom... :)
 

mig

Cichy Podglądacz
Hehe... Dużo: ćwierć wieku :)
Znam kilka osób, które z faktu tego (tzn. dziecka mojego) by się wielce cieszyły :p
 

Szarka

Erotoman
no to mnie zdeczka zaskoczyłeś, bo z mojego doświadczenia faceci w tym wieku to do rodzicielstwa nie bardzo, nie bardzo ;)

oczywiście nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka :D
 

mig

Cichy Podglądacz
Ja jestem zdecydowanie z innego worka, bo choć bałbym się strony finansowej posiadania dziecka, to jednak myśl o wychowywaniu bobaska nie jest dla mnie straszna. Dlatego tym bardziej nie rozumiem facetów uciekających przed odpowiedzialnością. Jak dla mnie to właśnie odpowiedzialność jest główną miarą męskości...
Alem mądrością sypnął :]
 

mig

Cichy Podglądacz
To nie postanowienie. Zwyczajnie chciałbym mieć dziecko. Oczywiście nic na siłę :D

A jeszcze podrążę temat. Mam pytanie do panów. Czy boicie się samotnych matek? Mam na myśli to, czy czujecie strach przed wiązaniem się z dziewczyną, która ma dziecko lub się dziecka spodziewa? Domyślam się, że większość z Was nie miała okazji się o tym przekonać, ale wyobraźcie sobie, że spotykacie dziewczynę swoich marzeń, a jedynym "mankamentem" jest brzuszek...
 

ted

Biegły Uwodziciel
Najwiekszym problemem nie bylo by to czy bede kochal ta kobiete, bo skoro jest taka cudowna to na pewno tak, ale czy bede kochal to dziecko, na pewno w pewnym stopniu tak ale czy nei krzywdzil bym go. Chociaz teoretycznei mozna nie udawac prawdziwego tatusia, jednak gdy dziecko jest male i widzi wiez innych dzieci z ich ojcami a patrzylo na nasze moze nie tak zazyle relacje moglo by odczuwac pewien zal. Ale moge sie mylic :)
 

ruth

Seks Praktykant
Mojego faceta kuzyn jest jakby ojcem... Tzn jego dziewczyna urodzila w wieku 15 lat, teraz ma 18, on 19, jednak nie przeraza go mysl o dziecku, mysla nawet o slubie.
 
Status
Zamknięty.
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry