Mozecie mi napisac czy wprowadzenie czlonka do pochwy dziewicy moze byc az tak trudne? Ostatnio z dziewczyna probowalismy odbyc nasz pierwszy raz. Niestety mimo wielu wysilkow nie moglem wprowadzic czlonka do jej pochwy. Troche bylismy spieci (wiadomo pierwszy raz) ale pomagalismy sobie rekoma piescic sie. Wydawalo mi sie, ze dziewczyna jest juz dostatecznie rozluzniona (po jej reakcjach to przypuszczam), ale nie dalo rady. Probowalismy pare razy, pozycja byla odpowiednia i nic
Zauwazylem tez dziwna rzecz, przez ten czas nie moglem utrzymac pelnego wzwodu. Momentami troche opadal i potrzebna byla interwencja jej reki. Wczesniej podczas wlasnej masturbacji nie mialem jakos z tym problemu. Wydaje mi sie, ze bylem dosyc podniecony.
Czy na fakt, ze nie moglem wejsc w nia moze byc to ze ona jest dosyc niska? (czyli wszystko ma mniejsze
)
Nie wiem czy mam sie zaczac martwic, ze to ja dalem plame (niemogac doprowadzic do pelnego wzwodu)?