Nauki przedmałżeńskie - kompedium wiedzy

[Koszałek Opałek]

goniu - może i miałaś coś do powiedzenia, ale pierwszych kilka postów nie odpowiada na zadanie w temacie pytanie.

No offence meant.

Wracajmy do właściwego toru dyskusji.

 

[gonia]

tylko jak juz pilnujesz to rob to w odpowiedni sposob bo zwracasz innym uwage a sam nic konkretnego odnosnie postu nie piszesz...

co do bycia modem tez jestem ale jakos ta wladza nie uderzyla mi do glowy i tutaj jako ze nie mam wladzy staram sie byc zwyklym uzytkownikiem....

 

[fraszka]

To nie było takie zupełnie straszne z tą poradnią małżeńską, bo tego nie prowadzi ksiądz ani zakonnica tylko małżeństwo zwyczajne, które tam pracuje i najczęściej dostaje z to jakieś minimalne wynagrodzenie. A mówili o czymś takim jak wykorzystywanie czasu bez seksu na umacnianie więzi psychicznej miedzy małżonkami, co było w swej argumentacji dość rozsądne. o samym seksie w sumie było nie wiele, głównie o miłości o zaufaniu do siebie o powinnościach względem siebie, o znaczeniu tej przysięgi i tym podobnych. A jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to głónie było o tym jak rozpoznać dni płodne, co w sumie jest dość pomocne przy planowanym potomku, a dość mało skuteczne jako środek zapobiegający ciąży :wink:

 

[Cichy człowiek]

Kurcze nie ma to jak dostawać nauki od księdza, który zna tylko teorię dotyczącą stosunków damsko męskich. :?

Takie jeszcze pytanie ile się płaci za nauki przedmałżeńskie??

 

[fraszka]

Nieuważnie czytasz. Poradnia małżeńska jest domeną małżeństwa -świeckiego męża i świeckiej żony, którzy sprawy łóżkowe znaja z autopsji bo są najczęściej juz nawet rodzicami i muszą mieć też trochę stażu.

Nauki przedmałżeńskie prowadzone przez księdza dotyczą spraw kościelno-religijno-chrześcijańskich, czyli jak być dobrym małżeństwem w zgodzie z prawami kościoła, i jest BEZPŁATNE.

 

[Cichy człowiek]

osobno ksiądz, osobno małżeństwo. No niech i tak będzie .

 

[kasiulla]

a ja mam pytanie... jeśli teraz (druga klasa) nie chodziłabym na religię, to czy później miałabym problemy z uzyskaniem ślubu kościelnego?

 

[fraszka]

jeśliby ksiądz nie robił problemu później z wystawieniem oceny na świadectwie maturalnym to nie bo tylko to świadectwo lub jego kopia są wymagane od chcacych sie pobrać, ale dla pewności lepiej chodzić, a co to szkodzi, ani do średniej się nie liczy ani wkuwać za bardzo nie trzeba.

 

[kasiulla]

właśnie teraz mamy nową katechetkę. wcześniej mieliśmy naprawdę extra księdza- rozmawiał z nami o życiu, o sexie, o wszystkim. Był tolerancyjny, otwarty, świetny do dyskusji. Opowiadał o sobie, o swoim życiu.. Naprawdę cudowny człowiek! Inteligentny.. Eh. Żegnaliśmy go ze łzami w oczach. Odszedł od nas (ale nie na wieki ) po prostu awansował- i jest proboszczem i juz nie może u nas uczyć. Ale naprawdę szkoda.

W każdym razie przyszło sobie do nas takie babsko młode i ładne co jest katechetką. Teraz w czwartek robi nam pytańsko i kartkówę z małego katechizmu (tych wszystkich regułek). Święcie wierzy, że człowiek powstał od Boga, że Biblii nie wolno traktować jako metaforę, przenośnię, lecz wszystko, co tam jest napisane to cała prawda o świecie i jak ktoś powie przy niej słowa "Darwin" lub "wielki wybuch" to dostaje szewskiej pasji. Pytała się nas czy byliśmy na "dniach młodzieży". A my, ze nie. I pytamy sie "A gdzie to było?". A ona: "Naprawdę nie byliście? Nie, no jestem w szoku. A dni młodziezy odbywały sie w Kanadzie". Potem nam powiedziała, że jak bedziemy sie bardzo dużo modlić, to Bóg da nam pieniądze i bedziemy mogli za rok jechać na Dni Młodzieży.

Dziękuję bardzo. Ja wolałam religię, etykę, a nie fanatyzm. Dlatego zastanawiam sie czy nie zrezygnować z religii.

 

[Koszałek Opałek]

Potem nam powiedziała, że jak bedziemy sie bardzo dużo modlić, to Bóg da nam pieniądze i bedziemy mogli za rok jechać na Dni Młodzieży.

I tu ukazuje się prawdziwe "motto", którym posługują się księża i inni działacze zakonni.

Polecam do refleksji na temat relgii film "Stygmaty", w którym to ukazane zostały pewne fakty na temat obecnego kościoła.

 

[kasiulla]

oglądałam. brr...

W każdym razie, jeśli teraz bym zrezygnowała z religii i na świadectwie miałabym wpis: "nie uczestniczyła" czy coś w tym stylu, to czy później miałabym grube problemy z uzyskaniem ślubu kościelnego, byciem chrzestną itp?

 

[Koszałek Opałek]

Hm, dlaczego? Moja dziewczyna nie chodzi na lekcje religii a jest obecnie "nominowana" do chrzestnej. Chodzenie tudzież nie chodzenie na lekcje religii nie jest miarą WIARY a księża nie patrzą na świadectwa maturalne, czy ktoś uczestniczył lub nie na katechezach.

 

[grze]

Tak zaczeliscie rozmowe o religii wzgledem slubu, ze sie tym zainteresowalem A ja jesli wogole nie mam religi bo chodze do tech.wieczorowego rowniez tez nie mialem w dziennym technikum.To jaka wezmie ewentualnie ocene z podst.w 8 klasie mialem ndst :twisted: i co nie doposci mnie :?:

 

[fraszka]

ja juz mowiłam, przy zalatwianiu formalności ze śłubem związanych trzeba okazać kopię śwaidectwa z ocena z religii. Co do chrzesnych wymagania te zależą od księdza. Chrześni naszego malucha nie musieli niczego (oprócz spowiedzi) dokumentować. Prawdopodobnie jak nie będzie świadectwa z religii to trzeba będzie wkuć katechizm ikilka podstwowych modlitw i do odpytki.

 

[Inżynier]

No to jestem skazany na samotność - nigdy sie nie hajtnę, bo rzadnego wiersza, czy czegokolwiek nie wkuję na pamięć.

A co taki ksiądż wie o małżeństwie? Poza katechizmem i przykazaniami sam nie wie o co biega. Sprawa jeste bardzo delikatna i posiada wiele sprzeczności.

 

[kasiulla]

przy zalatwianiu formalności ze śłubem związanych trzeba okazać kopię śwaidectwa z ocena z religii.

czyli niestety, osoba, która nie bedzie chodzic na religię, nie bedzie miała świadectwa z oceną z religii i w związjku z tym nie będzie mogła wziąć ślubu. do dupy :?

 

[fraszka]

Wiecie co? to nie jest tak że oni nic nie wiedzą. nie jestem zagorzałym praktykantem religijnym, ale chodziłam na nauki bo tak trzeba i o dziwo kiądz jak to sie brzydko mówi nie pierd... ale całkiem z sensem mówił o związku między dwojgiem ludzi, o tym jak dbać o te miłość, jak wykorzystywac czas kiedy jeszcze nie planuje sie małżeństwa... jak szanowac siebie nawzajem i nie doprowadzać do konfliktów, tłumaczył czym jest pzrysięga małżeńska, i przyznam szczerze że wychodziliśmy stamtąd w podniosłych nastrojach i jakoś bardziej zdawałam sobie sprawę z tego co obiecuję mojemu małżonkowi w tym dniu.
Ale niestety ksiądz gadający do rzeczy jest rzadkością...

Inżyniezre a jak Ty dostapiłeś bierzmowania albo komuni bez znajomości formułek?

 

[Inżynier]

Tylko komunii . Wtedy jeszcze z moją pamięcią było wszystko ok., ale teraz po trzech wstrząsach mózgu nie mam szansy na ślub. Niczego nie wykóję na pamięć(nawet dekalogu, a formółka spowiedzi to już wogóle). W szkole uczą nas by nie uczyć sie na pamięć tylko tak żeby umieć i wiedzieć. "Przykro mi, że jesteś wzorowym katolikiem przestrzegającym (nieświadomie) wszystkich przykazań, każdy powinien postępować jak ty, lecz nie dam Ci ślubu bo nie umiesz powiedzieć wszystkich 10 przykazań po kolei". Przy tym co mój mózg przeżył to nie powinienem pamiętać swojego imienia, ale, którego księdza by to zainteresowało - zostane satrym kawalerem.

(bierzmowania nie dostałem właśnie za formułkę spowiedzi i niedostarczenie aktu chrztu - pochodzącego z innej, nie istniejącej już parafii).

 

[fraszka]

tak dla scisłosci nie przestrzegaszcwszystkich przykazan. np. nie cudzołóż, jestes tez bardzo pewny siebie co w zyciu jest bardzo przydatne ale jest jednym z grzechow głównych.

Bez bierzmowania nie dostaniesz slubu chyba ze do niego przystapisz, jesli twoj mozg cos rzeczywiscie przezyl to powinienes móc zdobyć zaświadczenie o tym, co może ułatwić sprawe.

 

[Koszałek Opałek]

Bez bierzmowania można mieć ślub ale tylko cywilny. Sam nie jestem bieżmowany, bo uciekałem z religii w szkole podstawowej (nie chciało się chodzić ) i mnie katechetka usadziła ale jestem na dobrej drodze ku temu, aby prywatnie pójść do kościoła, dać "kopertę" ("Co łaska") i poprosić księdza o wybierzmowanie.