Moje sprawy a'la Tinder

[radas96]

K..... niech ktoś w końcu z forumowiczów się w i umówi się na 3 randki z nią i na 3ciej ją porządnie wybzyka, to może w końcu skończy się ta niekończąca opowieść w stylu dynastia czy inne nananana.

jakbyś przeczytał temat to byś wiedział, że @Karotka tak szybko nie zaufa danej osobie

 

[PanCiacho]

K..... niech ktoś w końcu z forumowiczów się poświęci i umówi się na 3 randki z nią i na 3ciej ją porządnie wybzyka, to może w końcu skończy się ta niekończąca opowieść w stylu dynastia czy inne nananana.

Przecież to jest taka forma bloga...takie Never Ending Story

 

[Swiezak]

jakbyś przeczytał temat to byś wiedział, że @Karotka tak szybko nie zaufa danej osobie

To niech będzie czwarta randka

 

[radas96]

To niech będzie czwarta randka

i pewnie dla tego jeszcze Karotka nie znalazła mężczyzny, któremu by mogła zaufać w tych kwestiach

 

[Swiezak]

i pewnie dla tego jeszcze Karotka nie znalazła mężczyzny, któremu by mogła zaufać w tych kwestiach

I naturalnie wyłonił się księciu na białym koniu.
Do boju kolego

 

[Karotka]

Delikwent nr 6 napisał mi, że mnie widział w kawiarni jak jadłam rurkę z kremem xd. Ja go nie widziałam w ogóle. Okazało się, że siedział w ogródku -ale jakim cudem mnie wypatrzył przez okno to nie wiem, bo w tej kawiarni okna są porośnięte bluszczem xddd. I se tak myślę, ło jeżu, straszne, że ktoś mnie widział ze "znajomych" osób bo ja wtedy jak mam pewność że nikogo nie ma z takich osób to jestem sobą, zachowuje się impulsywnie i tak jakbym była sama

 

[czuly_kochanek]

Delikwent nr 6 napisał mi, że mnie widział w kawiarni jak jadłam rurkę z kremem xd. Ja go nie widziałam w ogóle. Okazało się, że siedział w ogródku -ale jakim cudem mnie wypatrzył przez okno to nie wiem, bo w tej kawiarni okna są porośnięte bluszczem xddd. I se tak myślę, ło jeżu, straszne, że ktoś mnie widział ze "znajomych" osób bo ja wtedy jak mam pewność że nikogo nie ma z takich osób to jestem sobą, zachowuje się impulsywnie i tak jakbym była sama

Dlaczego nie zachowujesz się przy innych tak samo jakbyś była sama?
Chcesz tak do końca życia udawać kogoś kim nie jesteś przy potencjalnym partnerze?

 

[Karotka]

Chcesz tak do końca życia udawać kogoś kim nie jesteś przy potencjalnym partnerze?

Nie udawać kogoś kim nie jestem tylko boję się pokazać siebie, swoje zachowanie itp. Dlatego zazwyczaj spięta jestem przy obcej osobie bo nie mogę wszystkiego robić (chyba przez to że może mnie ocenić)

 

[Karotka]

Dlaczego nie zachowujesz się przy innych tak samo jakbyś była sama?

A ty jak zostajesz sam na sam to nie inaczej się zachowujesz?
Bo mam na myśli np. Taniec do ulubionej piosenki - to nawet przy mamie nie zatańczę, ale jak sama jestem to tańczę ...

 

[czuly_kochanek]

Nie udawać kogoś kim nie jestem tylko boję się pokazać siebie, swoje zachowanie itp. Dlatego zazwyczaj spięta jestem przy obcej osobie bo nie mogę wszystkiego robić (chyba przez to że może mnie ocenić)

Warto nad tym popracować. Początkowo ktoś może polubić Cię za to jaka "nie jesteś", a z czasem gdy pokażesz siebie w pełni, usłyszysz "bo na początku byłaś inna". Nawet jeśli oceni to co? Przynajmniej szybciej się dowiesz, że na dłuższą metę i tak by wszystko jebnęło.

A ty jak zostajesz sam na sam to nie inaczej się zachowujesz?
Bo mam na myśli np. Taniec do ulubionej piosenki - to nawet przy mamie nie zatańczę, ale jak sama jestem to tańczę ...

Nie? Jedynym wyjątkiem są sytuacje zawodowe/biznesowe podczas których trzeba zachować profesjonalną postawę.
Natomiast wśród znajomych czy nawet nowo poznanej kobiety, jestem sobą. Oczywiście w granicach pewnych norm społecznych i przyzwoitości (nie zacznę chodzić nago po mieszkaniu etc), natomiast zupełnie nie przejmuje się co sobie pomyślą. Otaczam się tylko ludźmi którzy mnie akceptują, jeśli komuś nie pasuję... "tam są drzwi".

 

[radas96]

Nie udawać kogoś kim nie jestem tylko boję się pokazać siebie, swoje zachowanie itp. Dlatego zazwyczaj spięta jestem przy obcej osobie bo nie mogę wszystkiego robić (chyba przez to że może mnie ocenić)

Karo nie ma się czego spinać, na pewno jak ten stres uda Ci się przełamać , będzie Ci łatwiej poznać kogoś a tej osobie Ciebie. I najważniejsze nie bój się że ktoś Cię oceni.

 

[Nieśmiała]

Delikwent nr 6 napisał mi, że mnie widział w kawiarni jak jadłam rurkę z kremem xd. Ja go nie widziałam w ogóle. Okazało się, że siedział w ogródku -ale jakim cudem mnie wypatrzył przez okno to nie wiem, bo w tej kawiarni okna są porośnięte bluszczem xddd. I se tak myślę, ło jeżu, straszne, że ktoś mnie widział ze "znajomych" osób bo ja wtedy jak mam pewność że nikogo nie ma z takich osób to jestem sobą, zachowuje się impulsywnie i tak jakbym była sama

Skoro napisał, to musiałaś w jakiś sposób go zainteresować. Dlaczego się boisz być sobą. Może właśnie to, że zachowujesz się tak nienaturalnie sprawia, że jakoś podświadomie nie udaje Ci się nawiązać żadnej relacji. Gwarantuje Ci, że jak będziesz się zachowywać na luzie to przyciągniesz do siebie ludzi o podobnej energii do siebie.

 

[Banisteriopsis2]

@Karotka a tak trochę BTW: Co uważasz o tym?

Może jednak lepiej poznawać się na żywo zamiast na portalach randkowych lub quasi-randkowych?

 

[forg]

Może jednak lepiej poznawać się na żywo zamiast na portalach randkowych lub quasi-randkowych?

A dlaczego "lepiej"? Co jest lepszego we włóczeniu się po knajpach na przykład i zaczepianiu ludzi? Dlaczego nie można zacząć poznawać się w sieci i kontynuować realnie?