Moje sprawy a'la Tinder

[Saanvi]

No fajny pomysł
Niestety w moim mieście są tylko dla dzieci zajęcia:/

Ludzi można poznać wszędzie, jak nie dasz rady na żywo to online też jest wiele różnych grup, zapisałam się do grup z ptasznikami, kilka razy się wypowiedziałam i już do mnie ludzie pisali. Wszędzie da się kogoś poznać. A tam gdzie łączą nas wspólne zainteresowania, łatwiej o rozpoczęcie rozmowy.

 

[Shiro]

Właśnie nie dam rady jeść przy kimś



I nie pogadamy niestety- bo za głośno jest w takich, w których grają na żywo- a mnie za uja nie słychać... W klubie np. To musiałam w notatniku w tel pisać 🫣



No i w góry nie chodzę, nie dla mnie to

Ojej 🫣, teraz to wyszłam na taką, że tylko przeszkody widzi

Dlaczego nie dasz rady jeść przy kimś?

 

[Nieśmiała]

Właśnie nie dam rady jeść przy kimś

I nie pogadamy niestety- bo za głośno jest w takich, w których grają na żywo- a mnie za uja nie słychać... W klubie np. To musiałam w notatniku w tel pisać 🫣

No i w góry nie chodzę, nie dla mnie to

Ojej 🫣, teraz to wyszłam na taką, że tylko przeszkody widzi

W góry nie, do knajpy nie... A czy to nie Ty sama odezwałaś się do tego faceta na jego post, że chce iść do knajpy albo w góry?

Na spotted miasta zobaczyłam post, że jakiś z rocznika 2002 szuka dziewczyny z którą mógłby pogadać iść na kolację czy w górki [specjalnie tu bez przecinków dałam bo on miał zero interpunkcji w poście]. No to dalam komentarz.

Jak zaprasza Cię w normalne miejsce to nie chcesz iść. Ale pewnie gdyby zaproponował jeżdżenie BMW 180 km/h to byś nie miała problemu pójść.

 

[czuly_kochanek]

Właśnie nie dam rady jeść przy kimś
I nie pogadamy niestety [...]
No i w góry nie chodzę, nie dla mnie to
Ojej 🫣, teraz to wyszłam na taką, że tylko przeszkody widzi

Jeśli nie możesz ze stresu jeść to możesz zaproponować, aby zamiast do karczmy pójść na kawę, gorącą czekoladę czy herbatę.
Jeśli miejsce jest zbyt głośne, zaproponuj kawiarnię lub zwykły spacer
Góry dlaczego nie są dla Ciebie? Bo nóżki bolą czy mniej emocjonujące niż jeżdżenie BMW 180km/h po skręcie?

No fajny pomysł
Niestety w moim mieście są tylko dla dzieci zajęcia:/

Raz w tygodniu czy raz na 2 tygodnie możesz kupić bilet na PKS i ruszyć tyłek do większego miasta, jeśli zależy Ci na poznaniu kogoś.
Jeśli Ci nie zależy to po co zakładasz takie wątki? Od samego narzekania, jedynie możesz zrazić do siebie ludzi.

Ludzi można poznać wszędzie, jak nie dasz rady na żywo to online też jest wiele różnych grup, zapisałam się do grup z ptasznikami, kilka razy się wypowiedziałam i już do mnie ludzie pisali. Wszędzie da się kogoś poznać. A tam gdzie łączą nas wspólne zainteresowania, łatwiej o rozpoczęcie rozmowy.

Problem w tym, że patrząc na zainteresowania @Karotka tj. alkohole wysoko i nisko procentowe oraz częstotliwość ich spożywania (a przynajmniej publikowania recenzji na IG), obawiam się, że taką najbliższą grupą byłoby kółko AA.

 

[Karotka]

Ludzi można poznać wszędzie, jak nie dasz rady na żywo to online też jest wiele różnych grup, zapisałam się do grup z ptasznikami, kilka razy się wypowiedziałam i już do mnie ludzie pisali. Wszędzie da się kogoś poznać. A tam gdzie łączą nas wspólne zainteresowania, łatwiej o rozpoczęcie rozmowy.

To online to jestem na kilkunastu grupach na fb

 

[Karotka]

Dlaczego nie dasz rady jeść przy kimś?

Ze stresu, że dana osoba patrzy się na mnie jak jem, że dana osoba je szybciej ode mnie i np. Już kończy a ja patrzę, że jeszcze w połowie nie jestem 🫣

 

[Karotka]

góry nie, do knajpy nie... A czy to nie Ty sama odezwałaś się do tego faceta na jego post, że chce iść do knajpy albo w góry?

No w góry nie dam rady iść ze względów zdrowotnych - @czuly_kochanek
No tak, odezwałam się ale myślałam że to takie puste posty, że ktoś dla jaj napisał (na spotted zazwyczaj takie są). A z drugiej strony no myślałam, że uda mi się kogoś poznać i się odważyć (ale wychodzi na to, że trochę tchórzem jestem i wolę pozostać w swoim komforcie jednak
A z trzeciej strony, po pisaniu, widzę że chyba się nie dogadamy.

Ale pewnie gdyby zaproponował jeżdżenie BMW 180 km/h to byś nie miała problemu pójść.

No ja juz bym drugi raz się nie zgodziła na taką szybką jazdę na wąskiej drodze

 

[Karotka]

Raz w tygodniu czy raz na 2 tygodnie możesz kupić bilet na PKS i ruszyć tyłek do większego miasta, jeśli zależy Ci na poznaniu kogoś.
Jeśli Ci nie zależy to po co zakładasz takie wątki? Od samego narzekania, jedynie możesz zrazić do siebie ludzi.

No niby mogę, ale ciekawe czy mama by się nie martwiła o mnie 🫣. No i widzisz zależy ale nie udaje mi się wyjść ze swojej strefy komfortu (teraz już całkowicie, po takiej izolacji od ludzi)

 

[Karotka]

Problem w tym, że patrząc na zainteresowania @Karotka tj. alkohole wysoko i nisko procentowe oraz częstotliwość ich spożywania (a przynajmniej publikowania recenzji na IG), obawiam się, że taką najbliższą grupą byłoby kółko AA.

Recenzje nie znaczą o tym że było ostatnio pite. Dodaję recenzje wysokoprocentowych alkoholi z dawna, rozciągniętych w czasie możliwości spróbowania ich

 

[Swiezak]

Ojej 🫣, teraz to wyszłam na taką, że tylko przeszkody widzi

Nie wyszłaś, Ty poprostu taka jesteś.

 

[czuly_kochanek]

No niby mogę, ale ciekawe czy mama by się nie martwiła o mnie 🫣. No i widzisz zależy ale nie udaje mi się wyjść ze swojej strefy komfortu (teraz już całkowicie, po takiej izolacji od ludzi)

Dlaczego miałaby się bać? Jesteś pełnoletnia. Poza tym nie bała się, gdy szłaś się spotkać z gościem którego nie znałaś i się stresowałaś przy nim, później z tym od BMW, a jeszcze gdzieś po drodze miałaś kilka innych spotkań to w czym problem? Napiszesz, że nie wiedziała? To o tym też nie musi wiedzieć.

No ja juz bym drugi raz się nie zgodziła na taką szybką jazdę na wąskiej drodze

Nie prędkość i nie trawsko jest problemem tylko wąska droga?

 

[Swiezak]

Dlaczego miałaby się bać? Jesteś pełnoletnia. Poza tym nie bała się, gdy szłaś się spotkać z gościem którego nie znałaś i się stresowałaś przy nim, później z tym od BMW,

Bo gość nie miał BMW, a w sumie jeszcze gorzej chciał spędzić czas chodząc, a jak to? Księżniczce przecież nie wypada chodzić, musi być wożona jedyną słuszną marka.

Przecież to infantylne, niedojrzałe emocjonalne dziecko.

 

[Karotka]

Dlaczego miałaby się bać? Jesteś pełnoletnia

No boi się. Nawet jak nie powiem że idę do sklepu (blisko) to są 'ale' do mnie, że nie powiedziałam gdzie idę, a ona powinna wszystko wiedzieć i gdzie jestem, bo jeśli by mi coś się stało to wiedziałaby gdzie jestem.

Poza tym nie bała się, gdy szłaś się spotkać z gościem którego nie znałaś i się stresowałaś przy nim, później z tym od BMW, a jeszcze gdzieś po drodze miałaś kilka innych spotkań

Wiedziała o wszystkim, że idę/jadę busem na spotkanie.

Nie prędkość i nie trawsko jest problemem tylko wąska droga?

Czepiasz się słówek

 

[Karotka]

Bo gość nie miał BMW, a w sumie jeszcze gorzej chciał spędzić czas chodząc, a jak to? Księżniczce przecież nie wypada chodzić, musi być wożona jedyną słuszną marka.

Ale oceniasz ludzi z góry.... Jak w góry nie mogę iść to nie znaczy, że w ogóle nie lubię chodzić. Ja bardzo lubię spacerować

 

[Swiezak]

Ale oceniasz ludzi z góry....

Gdybyś weszła z nim na tą górę, też mogłabyś ocenić z góry

 

[czuly_kochanek]

Ja bardzo lubię spacerować

Jak chcesz to potrafisz znaleźć rozwiązanie. Kończę udzielać się w tym wątku, strata mojego czasu...

 

[Shiro]

Ze stresu, że dana osoba patrzy się na mnie jak jem, że dana osoba je szybciej ode mnie i np. Już kończy a ja patrzę, że jeszcze w połowie nie jestem 🫣

Nie wiedziałem, że ludzie mają takie problemy. Myślę że kobieta ze schabowym w ustach wygląda tak samo normalnie jak z kutasem tylko z kotletem jest mniej hot

 

[Zalotka]

Ze stresu, że dana osoba patrzy się na mnie jak jem, że dana osoba je szybciej ode mnie i np. Już kończy a ja patrzę, że jeszcze w połowie nie jestem 🫣

Mi jeden mówił, że to bardzo seksowne jak kobieta je ze smakiem xd może był po prostu dyplomatyczny

 

[D'Arc]

Ty masz @Karotka po prostu fobię społeczną i ona właśnie może manifestować się m.in. lękiem przed jedzeniem wśród ludzi. Zamiast szukać chłopaka zajmij się po prostu sobą, bo sorry ale z fobią społeczną to jest praktycznie niemożliwe stworzyć jakąkolwiek relację z drugą osobą. Wysiłki skieruj na psychoterapię i daj sobie spokój z facetami na razie.

 

[PanCiacho]

Moim zdaniem problem leży gdzie indziej. Lgniesz do każdego faceta(dosłownie każdego!!!) choćby nie wiem jakim mentem społecznym nie był. Ale jednocześnie nie oczekujesz fizycznego zbliżenia. Szukasz po prostu opieki. Efekt braku pełnej rodziny. Stąd pewnie również nadopiekuńczość matki. Mam w swoim otoczeniu podobną znajomą,ale jej córka ma chyba 7-8 lat.